Ale tam gdzie pojawia się Gucio - ulatnia się Karmelek ...;)
Nie wiem co jest w takim przywiędłym kwiatku ,ale branie u kotów ma jak nic ;))
Mikeszek też poczuł bluesa ...;)
Nawet jeden listek do zabawy wystarczy :-)
A jeszcze dwa dni temu taki był śliczny nasz kwiatuszek ...
Szkoda że tak szybko marnieją ...
Jak tam u Was z wiosną ? Widać już czy nie ?
U nas zimno i wiatr straszny ,ale słońce jest i już to nas cieszy :-)
Kotów jednak na balkon nie wypuszczam -/
Czekamy na ciepełko !
bardzo szybko przekwitają te "sklepowe" kwiatki. szkoda. dobrze, że chociaż kotyszki mają zabawę...
OdpowiedzUsuńu mnie -0,6, słoneczko piękne, ale wiatr chyba duży, bo widzę, ze sąsiadki pranie aż pod niebo wzlatuje.
miłego dnia:)
Szkoda ,ale już kupiłam nowe -takie dopiero co rosnące:-)
UsuńU nas podobnie. Najgorszy to ten wiatr ...
Musiałam trochę połazić i ten wiatr lodowaty to koszmar !
W zimę tak zimno nie było ;)
Miłego ewo ! :-))
Wydaje mi się, że z odejściem Filipka Karmelek stracił najlepszego przyjaciela i nikt go teraz nie zastąpi :-(
OdpowiedzUsuńŚliczne kotyszki na tle zieloności kwiatkowych. Dużo głasków dla urwisów.
Tak Aniu ,masz rację . Filipek to dla Karmelka jak tatuś był ... Kochał go bezwarunkowo :-)
UsuńZ tymi dwoma to tak po bratersku raczej ;))
Dziękujemy i nawzajem ;)
Bardzo fajne zdjęcia Ci wyszły. U mnie dzisiaj piękne słońce i nawet nie przeszkadzało mi że było zimno :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Retro :-)
UsuńDopóki nie wyszłam na ten lodowaty wiatr ,to też mi nie przeszkadzał ;))
Do szpiku kości ,mówię Ci ...
Widać duże zainteresowanie kwiatkami,nie dziwię się,przecież to ciekawskie stworzonka,tu skubną,tam urwą i zabawa się rozkręca na całego.
OdpowiedzUsuńCo do wiosny,to .......nie ma jej nigdzie,no może przesadzam,ptaki śpiewają wiosennie,a moje koty mało co szyby nie przeniosą na zewnątrz,jak im jakiś w pole widzenia nadciągnie.
Ciepełka życzę Amyszko,super zdjęcia,szczególnie jak zabierają się do listków:)))
Ja też jakoś tej wiosny nie widzę ... Niby świeci słońce ,ale jak wyjrzę za okno to wiatr damski -znaczy silny i ludzie opatuleni jak na kaukaziu ;)))
UsuńStach gdzieś wyjść ;)
Pozdrawiam i też ciepełka życzę :-)
no no, kwiatki przekwitły i nadają się do zjedzenia ;) widać, że wszystkie 3 się do tego przymierzały ;)
OdpowiedzUsuńA zimno strasznie! Ja wypuszczam koty na dwór, ale szybciutko wracają :)
Ja wolę nie ryzykować i piecuchy trzymam w domu. Wystarczy że jak wietrzę to niuchają sobie przez szparę w oknie ;)
UsuńNie pozwalam jeść tych listków bo to cebulowe ,więc lepiej nie kusić losu ...
Nie wypuszczaj... bo się przeziębią bidy...
OdpowiedzUsuńZa gramanicą tysz brak wiosny.... ale... słonko się dziś pokazało... co nie zmienia faktu, że Venusisko pod kołderkę się wciska...
Pozdrawiam cieplutko a kociambrom miziajki przesyłam
Nie ma mowy o wypuszczaniu dopóki tak piź...i ;))
UsuńDziękuję i nawzajem Brujito :-)
Ach, a u mnie czas na przesadzanie kaktusów. Część sporo się rozrosła, niektóre zaliczyły wypadek przy pomocy moich kocurów. Ciekawie będzie, jak usypię kopczyk ziemi w kuchni i zacznę je przesadzać - frajda dla kocurów będzie niesamowita - dla mnie zdecydowanie nie.
OdpowiedzUsuńA wiosny ani słychu ani widu. Mefisto się niecierpliwi, trochę nafuczony jest jakby to moja wina była.
No Przemku winny zawsze musi się znaleźć ;)))
UsuńCo do kaktusów to powodzenia w przesadzaniu ;) Na pewno kotki Ci pomogą :-D
U nas nawet słońca nie ma :(... Pewnie im zapach pasuje :), ciekawa sesja zdjęciowa :).
OdpowiedzUsuńDziękuję Abi :-)
UsuńTo słońce u nas takie jakieś zamglone ... Poza tym jak wyszłam po najpotrzebniejsze rzeczy to szybciutko do domku wróciłam !
Nie ma mowy o spacerkach -//