ja nie mogę napatrzyć się kotom podwórkowym. ich zabawom, zapasom a w końcu praniu się na całego. głaski dla przyjaciół. a karmelek? on za dorosły na takie zabawy?
Cudne Łobuzy! Czy u Was też do bójek dochodzi w taki wyrafinowany sposób jak u nas? Przeważnie zaczyna Morfeusz, dybie na Mefisto, czeka aż ten się zdrzemnie, zaczyna wylizywać mu uszka, coraz intensywniej i czeka na sposobność, by zasadzić kuksańca :) A wtedy to już draka na całego :)
Tak -sposoby są bardzo wyrafinowane :-)) Gucio właśnie podstępnie -liże Mikeszka ,liże i za gardełko go ! A Mikeszek "napadywuje" jak Gucio się myje ;))) No i namiętnie na siebie polują -zasadzają się gdzieś i czekają na odpowiedni moment ;))
Komentarze anonimowe i komentarze typu ładne fotki zapraszamy do nas - strona www... zostaną usunięte jako spam. Wystarczy aktywny nick platformy na której jesteś zalogowana/y , lub podpis imienny.
Świetne! Tak jak mój Łini z Guciem (też Gucio, ale marmurek)! Kocie zapasy są na porządku dziennym :) a ja uwielbiam na to patrzeć!
OdpowiedzUsuńWitaj Kasiu :-) Muszę to zobaczyć ! ;))
UsuńCiągle mnie wzrusza, że tak momentalnie się zaprzyjaźnili :-) Po prostu dwie połówki jabłka :-)
OdpowiedzUsuńMnie też niezmiennie i niezmiernie wzruszają te dwa huncwoty - jakby powiedziała moja babcia :-))
Usuńja nie mogę napatrzyć się kotom podwórkowym. ich zabawom, zapasom a w końcu praniu się na całego. głaski dla przyjaciół.
OdpowiedzUsuńa karmelek? on za dorosły na takie zabawy?
To musi być niezły widok - jak tak w plenerze kotki się piorą ;)))
UsuńKarmelek niedotykalski raczej - zaraz prycha i odstrasza potencjalnego kandydata ;)
Dziękujemy za głaski :-)
Super że się zaprzyjaznili :)
OdpowiedzUsuńPoczątki na to nie wskazywały, a jednak udało się :-))
UsuńNa pierwszym zdjęciu Mikesz ma taką super minkę ;)
OdpowiedzUsuńPróbuje być groźny:-D
UsuńAle oni mają dobrze,
OdpowiedzUsuńtakich dwóch ma zawsze zajęcie i nie nudzą się ;-)))
To prawda :-))
UsuńPodoba mi się minka Gucia na drugim zdjęciu ;)
OdpowiedzUsuń:-))
UsuńUwielbiam patrzeć na kocie zapasy! Zwłaszcza, że to dla mnie nowość:)))
OdpowiedzUsuńTwoje Kotyszki pięknie się przyjaźnią!:))
Też mnie to cieszy :-))
UsuńKto się czubi ten się lubi....
OdpowiedzUsuńRadośnie u Ciebie
Nie ma czasu na łzy ;)
Usuńfakt, trafiłam tu już zainspirowana kocimi przytulańcami :) już sobie Was zaznaczam i będę zaglądała :)
OdpowiedzUsuńBardzo nam miło :-))
UsuńIm to chyba otyłość nie grozi - mają tyle ruchu!
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę :-D
UsuńChociaż Gucio to taki tłuściutki trochę ;))
No ale jakby nie ćwiczył to byłoby gorzej ;)
Kociaki rewelacyjne! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu i kociaki też :-D
UsuńDobrze mają z tymi kanapami ... zawsze mięciutko, nie potłuką się hehe :-)
OdpowiedzUsuńA gdzie tam Alu ! Spadają z hukiem i tłuką się okropnie , a najbardziej za kanapą ! ;)
UsuńAmyszko, dziękuję za wsparcie i pomoc:) Masz cudne koty:)
OdpowiedzUsuńSerdeczności przesyłam i głaski dla futrzaków:)
Witaj kaprysiu :-)
UsuńNie ma za co ...;) Potrafię sobie wyobrazić Twój strach o Lesia ...:(
Bardzo się cieszę że wrócił cały i zdrowy ! :-))
jak to fajnie, że mają siebie :)
OdpowiedzUsuńNooooo ... właśnie się tłuką ;)))
UsuńCudne Łobuzy! Czy u Was też do bójek dochodzi w taki wyrafinowany sposób jak u nas? Przeważnie zaczyna Morfeusz, dybie na Mefisto, czeka aż ten się zdrzemnie, zaczyna wylizywać mu uszka, coraz intensywniej i czeka na sposobność, by zasadzić kuksańca :) A wtedy to już draka na całego :)
OdpowiedzUsuńTak -sposoby są bardzo wyrafinowane :-))
UsuńGucio właśnie podstępnie -liże Mikeszka ,liże i za gardełko go !
A Mikeszek "napadywuje" jak Gucio się myje ;)))
No i namiętnie na siebie polują -zasadzają się gdzieś i czekają na odpowiedni moment ;))
Kochane chłopaki :-D