Mi się podoba ta mini niszczarka .... hmmm chyba tez sobie kupię . Kartonowe chłopaki jak zawsze w formie i ładnie im w tych czerwonych obróżkach :-)))
Gucio chciał udusić Mikeszka kartonem! Zdjęcia świetne jak zwykle, ale też się zastanawiałam, jak Ewa, czy te pocięte papierki latały potem po mieszkaniu? Bo u mnie na pewno by tak było ;)))
Koty i pudełko, wspaniała relacja, jakbym normalnie czytała i oglądała moje bestie :) I tak jakoś oszczędnie obeszły się ze zniszczonym papierem ;) Już sobie wyobrażam, co by było u mnie, gdybym taką niszczarkę im zafundowała i trociny w pudełku :) Nie odważę się, pewnie zbierałabym to później godzinami ze wszystkich kątów mieszkania :)
Komentarze anonimowe i komentarze typu ładne fotki zapraszamy do nas - strona www... zostaną usunięte jako spam. Wystarczy aktywny nick platformy na której jesteś zalogowana/y , lub podpis imienny.
Nie ma jak karton. Świetna zabawa :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
To prawda :-)
UsuńPozdrawiam również :-))
Ach te ciekawskie stworzenia,co za pomysłowość.
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia,Mikesz i Gucio kartonach wyglądają super:)
UsuńKotyszki dziękują AGRI1 :-)
Prawidłowo, jakby się kotki nie zainteresowały pudłem, to oznaka, ze coś jest nie tak ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie - to by był powód do zmartwień ;)
Usuńi te wszystkie paseczki z niszczarki masz rozwleczone po domu?
OdpowiedzUsuńNie zauważyłam ;)))
UsuńNo proszę :-)))
OdpowiedzUsuńWszyscy Panowie u Ciebie lubią pudełka :-)))
Tak ! :-)))
UsuńMi się podoba ta mini niszczarka .... hmmm chyba tez sobie kupię .
OdpowiedzUsuńKartonowe chłopaki jak zawsze w formie i ładnie im w tych czerwonych obróżkach :-)))
Jest fajna ,bo nie zajmuje dużo miejsca - można schować po użyciu do pudełka i do kanapy ;)
UsuńKotyszki dziękują :-)
Gucio ubijał papiery w kartonie :D. Mikesza też ;).
OdpowiedzUsuń:-))
UsuńW kartonie jest zawsze fajna zabawa :-)))
OdpowiedzUsuńWłaśnie ,właśnie :-))
UsuńGucio chciał udusić Mikeszka kartonem!
OdpowiedzUsuńZdjęcia świetne jak zwykle, ale też się zastanawiałam, jak Ewa, czy te pocięte papierki latały potem po mieszkaniu? Bo u mnie na pewno by tak było ;)))
Gucio tak zawsze wypłaszał Karmelka -wchodzi na budkę,karton ,czy namiot i już delikwenta nie ma. Mikesz się nie daje wypłoszyć :-))
UsuńPapierki dało się zebrać i wyrzucić ,a pudło zostało - nie miałam serca im zabierać tak szybko :-)
Jak zwykle chłopaki świetnie się bawią :-) Moje koty to jakieś zbyt stateczne się wydają jak patrzę na Twoich chłopaków :-)
OdpowiedzUsuńDuzi dziecinni to i koty też chyba ;))
UsuńTwój Karmelek mi się śnił jako niezły rozrabiaka ;)
OdpowiedzUsuńA to ciekawe :-))
UsuńKoty i pudełko, wspaniała relacja, jakbym normalnie czytała i oglądała moje bestie :) I tak jakoś oszczędnie obeszły się ze zniszczonym papierem ;) Już sobie wyobrażam, co by było u mnie, gdybym taką niszczarkę im zafundowała i trociny w pudełku :) Nie odważę się, pewnie zbierałabym to później godzinami ze wszystkich kątów mieszkania :)
OdpowiedzUsuńNie było tak źle ,naprawdę ! :-D
OdpowiedzUsuńAle radocha :-))) A już z tymi ścinkami z niszczarki to prawdziwy koci raj :-)
OdpowiedzUsuńSuper tytuł posta Amyszko, pozdrawiam :-)
Dziękuję wilddziku i też pozdrawiam :-))
OdpowiedzUsuń