Pora pokazać co kotyszki robią jak nie polują na ptaszki ;)
Zawsze można popolować na swojego kumpla ;))
Coraz częściej bawią się wszystkie trzy. Ten trzeci - koloru rudego - ma takie momenty że z obserwatora staje się uczestnikiem zabawy ;)
Najczęściej są gonitwy ,ale zapasików też nie brakuje.
Czasem tak się obejmują delikatnie jakby się tuliły do siebie.Czasem gryzienie zamienia się w lizanie ...i potem znowu w gryzienie ;)))
Komedia mówię Wam :-)
A przy tym tak się nawołują ładnie - gruchają jak gołąbki , pomiaukują śpiewnie ...:-)
Widzę że już mają coraz więcej wyczucia na ile mogą sobie pozwolić i pewna niebezpieczna granica jest coraz rzadziej przekraczana ;)
Wszytko odbywa się w zawrotnym tempie i rzadko udaje się w porę strzelić fotę. Często jak robię zdjęcie to już zostaje puste miejsce i na focie nic nie ma ;)))
Ale trochę dokumentów udało się zebrać ...;)
I rozejm ...
Do następnego razu ...;))
A jutro zacznie się głosowanie u Jasnej na najciekawszą minkę kocią ;)
A dziś ostatni moment na wysłanie zgłoszenia do kocich liści u mnie ;)
Łobuziaki :-)))) Słodziaki :-))))
OdpowiedzUsuńFajnie że Karmelito też się bawi z nimi.
Osobiście nie lubię konkursów ale głosować oczywiście będę .... :-)))
Ja też nie lubię ,ale lubię pokazywać moje koty ;)))
UsuńFantastyczna sprawa, takiego dokocenia pozazdrościć :-)
OdpowiedzUsuń:))
Usuńpewnie nieźle się tłuką ;)
OdpowiedzUsuńTłuką się i ganiają jak stado słoników ;)
UsuńSuper! U nas też zapasiki królują. A candy niestety muszę sobie tym razem odpuścić, bo nie "nadążam" już z niczym ;-) Pozdrowienia i głaski
OdpowiedzUsuńO ,to super że macie zapasiki :-)
UsuńTo chociaż zagłosuj na minkę jakiegoś fajnego kotka u Jasnej ;))
Pozdrawiamy i miziamy :-)
Ten akurat obowiązek już wypełniłam z przyjemnością :-)
UsuńCiekawe który kotek miał to szczęście ?;)
UsuńNie powiem, bo wiele mi się podobało, a można oddać tylko jeden głos :-(, ale za to mogę napisać, że od nas poszły dwa głosy - ja na innego kotka i G na innego. No i znajomych tez wciągnęłam do zabawy :-)
Usuń:))
UsuńCiekawa jestem kiedy u mnie pojawią się zapasiki hihi ;))
OdpowiedzUsuńZapewne szybciej niż myślisz ;))
UsuńTo szczęśliwe koty, tak powinno być, minimum dwa, by miały towarzystwo na odpowiednim poziomie, to i wesołe są - a moja Leya skazana tylko na personel, a jak tu ze służbą się spoufalać...?
OdpowiedzUsuńNo właśnie ,a dlaczego Leya jest jedynaczką ?
Usuń