Niedawno Przemek z Tawerna Koci Pazur Baldricka pokazał filmik jak to jego koty bawią się mechaniczną mrówką . Mrówka jak żywa pobudzała oba koty do świetnej zabawy :-))
Tak mi się ta zabawka spodobała, że od razu postanowiłam ją kupić dla swoich kotów .
No i już mamy te cuda - aż trzy - bo wiadomo - dla każdego kota jedna ;)
Jedna z tych mrówek co zakupiłam biega jak potłuczona - tylko w kółeczko !
Druga już biega jak należy - więc sobie darowałam rozpakowywanie tej trzeciej .
Zwłaszcza dlatego że dwa z moich trzech kotów zwiały gdzie pieprz rośnie jak tylko to to zobaczyły ;))))
Jednynie odważniak Mikesz z duszą na ramieniu ruszył na polowanie ;)
Pierwsze koty za płoty - może jak baterie osłabną to koty nabiorą odwagi ;))
Jak będą jakieś postępy to damy znać ;)
Jak na razie to wszystkie trzy wolą polować na siebie nawzajem :)))
Mam wieści dla uczestniczek zabawy Podaj dalej .
Proszę wypatrywać listonosza -lada dzień będzie dostawa !
Mój kot nie zwraca w ogóle uwagi na takie zabawki.. No może zwraca w ten sposób, że się patrzy, a potem sobie idzie.. ;P
OdpowiedzUsuńI weź tu zrób przyjemność koteczkom :-)))
OdpowiedzUsuńTakie to są nasze miejskie koty,
nie wiedzą co to mysz...
A widziałyście filmik ?
OdpowiedzUsuńBo nie było widać przez chwilę .
Polecam ! ;-)
widziałam - Mikeszek trochę się zabaweczki obawia, a jdnocześnie baardzo go ciekawi ;)
UsuńPamiętam, że na początku te mróweczki też mocno się tłukły, ale jak baterie osłabły to zaczęły popylać ciszej. W kółko jedna mrówa zaczęła dopiero krążyć, gdy baterie się wyczerpywały - ot, skołowaciała z osłabienia :)
OdpowiedzUsuńFilmik z Mefisto i Morfeuszem pobudził apetyt wielu na te mróweczki. Ale nie spodziewałem się, że mogą Twoje wystraszyć :) Powiem Ci, że nic dziwnego, że Mikesz zachował najwięcej odwagi - młode koty są bardziej ciekawsze, no i nie tak zblazowane jak starsze, które już nie jedna zabawkę rozpracowały... na strzępy :)
No właśnie , tłuką się nieźle po tych panelach i jeszcze brzęczą jak trzmiele ;))
UsuńNasza jedna jest skołowaciała i do tego na dopingu ;)))
Myślałam że to będzie taka atrakcja jak laserki i deczko się rozczarowałam ...
Ale nie poddam się tak łatwo - będę wyciągać co jakiś czas i puszczać po domu w różnych miejscach.
Niech polują jak na tygrysy przystało !
fajne mróweczki, ale mój filip zdecydowanie woli spanie i mizianie niz takie zabawy:)))
OdpowiedzUsuńPoważny facet z tego Filipa :-)
UsuńBrawo,Mikeszku ! Jesteś bardzo odważnym Kotkiem ! Powoli,spokojnie i....polubisz mróweczkę.
OdpowiedzUsuńPoruszasz się z wielką gracją :-*
babetka 2006
Dziękuję babetko :-) Już ją lubię...ale mi ją zabrano !
UsuńMikesz
Amuszko, a gdzie kupiłaś te mrówki? I jak one się nazywają? Bo nie mogę ich znaleźć w internecie... A ta mrówa to bardzo mocno świeci!
OdpowiedzUsuńNa allegro Abi .Link podał Przemek na swoim blogu ;)
UsuńJuż tak mocno nie świeci ,bo za dużo biegała po mieszkaniu ;))
Nazywa się Mrówka ANTZ WORK
Aha... A ja nie widziałam tego linku ... ;/... Dziękuję:)
Usuń