Bo zazwyczaj jak Gucio liże Mikeszka czy Karmelka, to lizanie zamienia się w podgryzanie ;))
I dlatego jak Gucio chce tylko polizać , to reakcje tych drugich są takie ...;)
Albo dają Guciowi bęcka , albo biorą nogi za pas - tak jak to było w tym przypadku ;))
Inaczej wygląda to w wykonaniu Mikesz-Karmelek :-)
Nie ma to jak przyjaźń i zaufanie ! ;))
Wcale się nie dziwie. Moja Tuśka podchodzi np. do Cebuli 2 razy go poliże a za 3 razem walnie łapą po mordzie :)
OdpowiedzUsuńCzyli cacy cacy i buch po glacy ;)))
UsuńNieładnie ;)
Ach ten Gucio :) zaufać mu nie można ;) jak naszemu Gustawowi ;)
OdpowiedzUsuńNasz też Gustaw - jak niegrzeczny ;)))
UsuńPańcio woła - Gustawie , nie wolno ! ;)
moje też się liżą a raczej myje jedno drugie
OdpowiedzUsuńTo bardzo ładnie z ich strony ;))
UsuńGucio łobuz, zapracował sobie na opinię ;-)))
OdpowiedzUsuńNo nie da się ukryć że łobuz i drań ;))
Usuńuwielbiam to.. moje biorą codzienny wzajemny prysznic:D słodko to wygląda:) A po kąpieli koci boks:D pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTo też musi super wyglądać :-))
UsuńPozdrawiam :-)
No u mknie jest to samo, Tiguś przychodzi, poliża Małą po łebku a potem za gardło... I ja już nie wiem czy to miłość czy nienawiść.
OdpowiedzUsuńMiłość oczywiście i zabawa :-))
UsuńA mnie jakoś żal Gucia... On jest taki kochany rozrabiaka...
OdpowiedzUsuńNie martw się Abi , my go uwielbiamy i Gucio ma co dzień duuuużo czułości , głasków i przytulania :-)
UsuńDo Mikeszka też się tuli jak już się wyszaleje ;))