wtorek, 18 czerwca 2013

Upał !

Po tak dłuuuuugiej zimie i szarudze postanowiliśmy w tym roku nie narzekać na upały ;)
Ale dziś lekkie przegięcie było ...
Koty cały dzień leżały gdzieś pokotem , nie licząc tych chwil na balkonie gdy Pańcia moczyła im futerka :-)
Ale przy takich upałach na niewiele to się zdało !
U nas na tym 4 pietrze to nawet w nocy temperatura nie spada . No może trochę ,bo jednak koty odżywają ;)
I to na tyle że brykają jak pijane zające ;)
Nie wiem który ale jeden z nich przebiegł mi tej nocy po plecach - zostawiając trzy szramy na mojej prawej łopatce -/

Nadal jest taki ukrop że mózg się lasuje ...

Ale pokażę Wam jak to było dziś .
Pochlapiesz mnie wodą ? Plisssss ;)


 Ja cię pochlapię ! ;))


Bardzo oczekiwany jest moment powrotu Pańcia z pracy .
No bo nie ma to jak Pańcio pomizia :-D


Rześkiej i dobrej nocy życzymy !

Wasz wampirek Mikeszek ;))




21 komentarzy:

  1. wampirek najlepszy. jeszcze skrzydła dopiąć i nietopirek by wyszedł;p

    OdpowiedzUsuń
  2. takiego Mikeszka zobaczyć po obudzeniu to zawał murowany:)
    ja też IV piętro,bez balkonu i jeszcze ze wszystkich pomieszczeń okna wychodzą na jedna stronę,sufit to dach,żeby Owczarce było chłodniej to drzwi na klatkę są otwarte na łańcuszku:(

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooooooooo widać ze RUDY i Pańcio to najlepsza komitywa :-)))
    My na IVp tez się męczymy ...
    W nocy koteczki na balkonie się chłodzą .....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak , Karmele z Pańciem to najlepsi kumple :-)
      Znam ten ból . Nawet drzwi nie zamykaliśmy dziś między pokojami i zero powiewu . Koty się też na balkonie chłodziły i rozbrykały o świcie :-)
      Mikesz tak brykał że aż się zazipał i dyszał jak wilczur :(


      Usuń
    2. A dzisiaj przynajmniej wieje wiatr ! :-)

      Usuń
  4. Oj współczuję tych upałów. U nas w mieszkaniu na szczęście jest chłodno. Balkonu zazdroszczę. My niestety nie mamy, nad czym bardzo ubolewam. A mizianie przez Pańcia zawsze jest super :)
    Karmelek jaką ma bujną kitę. Wow.

    OdpowiedzUsuń
  5. Moje wychodzą na balkon do 13 póżniej wolą siedzieć w domu bo na balkonie Żar

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie jest odwrotnie - tak gdzieś do 14-ej słońce na balkonie .
      Pomimo żaru Mikesz lubi leżeć na balkonie pod stolikiem ;)
      A ja lubię też czasem wyjść na słońce - dziś jest przyjemnie bo wieje wiatr . No i jest woda ,a koty proszą o chłodzenie ,to polewam do woli ;))

      Usuń
  6. Naprawdę istny koci-wampir :D

    OdpowiedzUsuń
  7. A u nas też kolejny dzień upałów... Ale dobrze, dobrze :) Damy radę :)..!

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj, jest przegięcie pogodowe w tym roku. Ponad pół roku zimy nie zimy, szarugi depresyjnej i nagle takie pizgnięcie żaru. Moje kocury zalegają gdzie popadnie na chłodniejszych panelach i jeść nie chcą. Normalni ludzie chorują na jesień albo w zimie a ja jak ten dziwoląg i jak co roku w lecie znowu wysoka gorączka - ukrop na zewnątrz, piekło wewnątrz. Ufff....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas tylko Gucio nie traci apetytu. Zawsze o swojej porze głośno domaga się o swoje puszki ;)
      No i widać po nim , kluska z niego ;))

      Tak chorujesz jak ja, jak byłam dzieckiem . Odporność Ci siadła chyba :(
      Trzymam kciuki za zdrówko !
      Czosnek , syrop z bzu czarnego polecam !

      Usuń
  9. U nas też koty przewalają się po ogrodzie szukając cienia. A jak wychodzą żeby się przypomnieć, że to już pora karmienia, to normalnie łapy się im zataczają :) Dopiero po południu robi się lepiej i zaczyna się łażenie i pomiaukiwanie na siebie :)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zataczają się ? A mają gdzieś tam wodę do picia ?
      Czy tylko w domu ?

      U nas właśnie zaczęło padać :-))

      Pozdrawiam :-)

      Usuń

Bardzo dziękujemy za każde(dobre;) słowo :)

Komentarze anonimowe i komentarze typu ładne fotki zapraszamy do nas - strona www... zostaną usunięte jako spam.
Wystarczy aktywny nick platformy na której jesteś zalogowana/y , lub podpis imienny.