Kolejny sezon fasolkowy rozpoczęty ;)
Najlepsze zabawki to te ekologiczne przecież ;))
W tym roku fasolki najbardziej przypadły do gustu Mikeszkowi ;))
Mieliśmy jeszcze inne atrakcje ;)
Dalsza relacja w kolejnym wpisie ;))
Miłego dnia !
Skoro fasolkowa wojna to lato juz się zaczęło ... na amen .... :-))
OdpowiedzUsuńNie ma to tamto ;))
Usuńswietnie mikesz wyglada z fasolka w pyszczku :*
OdpowiedzUsuń:-D
UsuńNo to teraz FASOLING!!!heh:) no i smażing na słońcu:D
OdpowiedzUsuńTAK ! :-D
Usuńho,ho,hoooo nawet basen osobisty mają:)))
OdpowiedzUsuńdla Mikeszka to pewnie pierwsze fasolki:)))
A jak ! Też tak myślę ;))
Usuńznaczy, pierwsze fasolki...za płoty!
OdpowiedzUsuń:-)
Usuńjuż zaczęły się fasolki ;)? jutro pędzę więc na bazar! i też zafunduję moim sierściom fasolkowy raj ;)
OdpowiedzUsuńa basen fajny! Ni boją się łapkami ganiać w wodzie zabawek?
Już są i truskaweczki też :-))
UsuńMikesz kocha się pluskać we wodzie :-D
Podejrzewaliśmy go o to, bo jak pada to on bryka po balkonie ;)
Mikesz powoli odkrywa wszystkie kotyszkowe rozkosze lata :-)
OdpowiedzUsuńAle on czarny, jak smoła. Tak fajnie się odznacza na jasnym tle i ten czarniutki ogonek, jak szczotka kominiarza ;-)))
A te inne atrakcje to pudełko z wodą??? Może bym spróbowała moim coś takiego zrobić, choć one za wodą nie przepadają ;-) Pozdrowienia Amyszko i kotyszki :-)
Wanienka z wodą jest hitem w upały :-))
UsuńMikesz kocha wyciągać z niej zabawki :-D
Pozdrawiam serdecznie Aniu :-)
UsuńAle zapracowane kociaczki :) Muszę też moim podrzucić fasolkę, bo wygląda na to, że świetnie się nią bawi :)))
OdpowiedzUsuńJak masz to daj koniecznie ;))
UsuńPomysł z wanienką jest rewelacyjny. Musze wypróbować u nas :)
OdpowiedzUsuńPolecamy :-D
OdpowiedzUsuń