czwartek, 23 lipca 2015

Karmelek :-)

Karmelek to mistrz relaksu .  Im większe upały tym kotek łapie ciekawsze figury ;)))










Jak nie śpi to dogląda ogródka ;-)






  Ostatnio najbardziej zainteresowany był lubczykiem ;-)













 Lubczyk nie przeżył tych katuszy  ;-) 
 Na pamiątkę zostały nam tylko zdjęcia ...




W nocy po wielkich upałach wreszcie doczekaliśmy się burzy i ulewy .
Deczko odetchnęliśmy przed kolejnymi upałami ...
Wczoraj o tej porze mieliśmy na zewnątrz 34 stopnie , dziś jedyne 25 . Ale w domu nadal 28 !

Jak jest u Was ?
Nie macie dość upałów ? ;-)






12 komentarzy:

  1. Ja tam ino powiem,że wolę się do ubrać niż nie mieć już czego z siebie zdjąć.Najbardziej żal mi Owczarki.Otwieram jej drzwi na klatkę,blokując łańcuszkiem a ona leży z pyszczkiem w szparze,psikam ją zraszaczem do kwiatów.To i tak w tym roku maj i czerwiec dało się żyć.Dziś niby chmurzasto i chłodniej ale mój"strych"i tak daje nie źle popalić.
    Jak Wy chodzicie po podłodze kiedy koty się sjestują?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pieska żal bo jak ma grube futro ściągnąć ? :( My też na "strychu" - czwarte , ostatnie piętro ...
      U nas jest podział - A. narzeka jak jest upał , a ja się cieszę. Jak się ochłodzi jest odwrotnie ;)))
      Dziś znowu ukrop ;)
      Chodzimy slalomem - koty ani drgną :-P

      Usuń
  2. Mój lubczyk na balkonie Andrzej też zniszczył - co te rudzielce widzą w lubczyku?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To widać że lubczyk działa na rude koty :D
      Co kot nie dojadł to słońce wykończyło. To samo było z pietruszką :/

      Usuń
  3. Takiego lipca nie pamiętam, żeby tak prażyło. Codziennie temperatura 30 i wyżej, dziś wieczorem trochę polało i troszeczkę chłodniej, ale jutro znów ma być ok 29.
    Wszystkie kwiatki na balkonie nie przetrzymały tych temperatur, chociaż były słońcolubne .
    Moja Bezunia też przybiera takie pozy, że boki zrywać, a z upałami radzi sobie świetnie - nie ma to jak być kotem.
    Pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Aniu u nas też część kwiatków spalona. Nie wytrzymały tych upałów . Szkoda ...
      Też podziwiam koty że tak sobie dobrze radzą. Ale to chyba geny lwów działają ;)
      Pokaż mi Bezę ;)
      Pozdrawiam ciepło

      Usuń
  4. U nas po burzy trochę się ochłodziło, ale w domu dalej gorąco jak w saunie :) Baletnica wreszcie trochę odetchnęła, bo powietrze wreszcie jest chłodniejsze. Na szczęście burza była łagodna i szybko przeszła.
    Ale ja mimo wszystko nie narzekam. Zawsze jak chce mi się pomarudzić na upał, to przypominam sobie zimowe zaspy, mróz, wiatr, itd, i zaraz mi przechodzi :)
    Pozdrowienia i mizianki dla kociastych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu ja też nie narzekam , kocham ciepełko i już :-D
      U nas koty w nocy odżywają - brykają , siedzą na balkonie i przynoszą robale do łóżka ;)
      Pozdrowienia i mizianki dla Baletnicy :-)

      Usuń
  5. Jaki pracowity kiciuś! :) nawet w upały nie zapomina o plantacji :D

    Humora

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W upały też , ale jak słońce przechodzi na drugą stronę domu :-))

      Usuń
  6. Karmelek rzeczywiście pozycje we śnie przyjmuje różne i zabawne :)
    To chyba pierwszy kot o którym czytam i słyszę, że w lubczyku się lubuje :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja się dowiedziałam że kot Andrzej też lubi lubczyk :-)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za każde(dobre;) słowo :)

Komentarze anonimowe i komentarze typu ładne fotki zapraszamy do nas - strona www... zostaną usunięte jako spam.
Wystarczy aktywny nick platformy na której jesteś zalogowana/y , lub podpis imienny.