Karmelek to mistrz relaksu . Im większe upały tym kotek łapie ciekawsze figury ;)))
Jak nie śpi to dogląda ogródka ;-)
Ostatnio najbardziej zainteresowany był lubczykiem ;-)
Lubczyk nie przeżył tych katuszy ;-)
Na pamiątkę zostały nam tylko zdjęcia ...
W nocy po wielkich upałach wreszcie doczekaliśmy się burzy i ulewy .
Deczko odetchnęliśmy przed kolejnymi upałami ...
Wczoraj o tej porze mieliśmy na zewnątrz 34 stopnie , dziś jedyne 25 . Ale w domu nadal 28 !
Jak jest u Was ?
Nie macie dość upałów ? ;-)
Ja tam ino powiem,że wolę się do ubrać niż nie mieć już czego z siebie zdjąć.Najbardziej żal mi Owczarki.Otwieram jej drzwi na klatkę,blokując łańcuszkiem a ona leży z pyszczkiem w szparze,psikam ją zraszaczem do kwiatów.To i tak w tym roku maj i czerwiec dało się żyć.Dziś niby chmurzasto i chłodniej ale mój"strych"i tak daje nie źle popalić.
OdpowiedzUsuńJak Wy chodzicie po podłodze kiedy koty się sjestują?:)
Pieska żal bo jak ma grube futro ściągnąć ? :( My też na "strychu" - czwarte , ostatnie piętro ...
UsuńU nas jest podział - A. narzeka jak jest upał , a ja się cieszę. Jak się ochłodzi jest odwrotnie ;)))
Dziś znowu ukrop ;)
Chodzimy slalomem - koty ani drgną :-P
Mój lubczyk na balkonie Andrzej też zniszczył - co te rudzielce widzą w lubczyku?
OdpowiedzUsuńTo widać że lubczyk działa na rude koty :D
UsuńCo kot nie dojadł to słońce wykończyło. To samo było z pietruszką :/
Takiego lipca nie pamiętam, żeby tak prażyło. Codziennie temperatura 30 i wyżej, dziś wieczorem trochę polało i troszeczkę chłodniej, ale jutro znów ma być ok 29.
OdpowiedzUsuńWszystkie kwiatki na balkonie nie przetrzymały tych temperatur, chociaż były słońcolubne .
Moja Bezunia też przybiera takie pozy, że boki zrywać, a z upałami radzi sobie świetnie - nie ma to jak być kotem.
Pozdrawiam Ania
Hej Aniu u nas też część kwiatków spalona. Nie wytrzymały tych upałów . Szkoda ...
UsuńTeż podziwiam koty że tak sobie dobrze radzą. Ale to chyba geny lwów działają ;)
Pokaż mi Bezę ;)
Pozdrawiam ciepło
U nas po burzy trochę się ochłodziło, ale w domu dalej gorąco jak w saunie :) Baletnica wreszcie trochę odetchnęła, bo powietrze wreszcie jest chłodniejsze. Na szczęście burza była łagodna i szybko przeszła.
OdpowiedzUsuńAle ja mimo wszystko nie narzekam. Zawsze jak chce mi się pomarudzić na upał, to przypominam sobie zimowe zaspy, mróz, wiatr, itd, i zaraz mi przechodzi :)
Pozdrowienia i mizianki dla kociastych :)
Kasiu ja też nie narzekam , kocham ciepełko i już :-D
UsuńU nas koty w nocy odżywają - brykają , siedzą na balkonie i przynoszą robale do łóżka ;)
Pozdrowienia i mizianki dla Baletnicy :-)
Jaki pracowity kiciuś! :) nawet w upały nie zapomina o plantacji :D
OdpowiedzUsuńHumora
W upały też , ale jak słońce przechodzi na drugą stronę domu :-))
UsuńKarmelek rzeczywiście pozycje we śnie przyjmuje różne i zabawne :)
OdpowiedzUsuńTo chyba pierwszy kot o którym czytam i słyszę, że w lubczyku się lubuje :)
A ja się dowiedziałam że kot Andrzej też lubi lubczyk :-)
OdpowiedzUsuń