Uczeń przerósł mistrza mówię Wam ;))
Mikesz coraz częściej jest prowodyrem w kocich bójkach. Upodobał sobie nocne napadziki. Czyli najlepiej jak przeciwnik śpi i jest deczko nietomny :D
Śpiochem jest Gucio i to on zbiera bęcki ;)
Aż mi go szkoda , ale jak tak pomyślę ile razy ten napada w dzień Mikeszka , to sobie myślę że jednak rachunki są wyrównane ;))
Niemal conocna akcja w wykonaniu Mikeszka , to wygryzienie , ewentualnie wypchanie Gucia z jego ulubionego fotela ...
Rozpycha się bardzo niewinnie ;)))
No spadaj Gucio , teraz moja kolej !
Nareszcie luzik :-))
Tu z kolejnej nocy ...;)
Karmelek wpadł na mizianki do mnie :-)
Zaraz się do niego przytulę ;)
Gucio ma coraz mniej miejsca ...
Za to Miekeszek coraz więcej ;)))
Chociaż za ogonek go złapię :D
O kolejnych Mikeszka ataczkach wkrótce ;)
Ps.:
Po ośmiu latach użytkowania mojego ulubionego niezniszczalnego starego lapka musiałam się z nim pożegnać i przejść na nowy , czego się bardzo obawiałam głównie z powodu nowego systemu -czyli ósemki ;)
Jak się okazało nie jest tak źle ,ale roboty było masę głownie z przenosinami , instalacją tego i owego , poznawaniem i ogarnięciem ;) Oczywiście większość tych prac wykonał niezastąpiony A. ;))
Dużo roboty miałam z pocztą , która chciała mi wpuścić na skrzynkę ze 100 tysięcy wiadomości z pięciu lat ! Byłam pewna że usuwam je z serwera dość systematycznie ,ale widocznie niezbyt skutecznie. Aby nie babrać się na piechotę , usunęłam wszystko ,łącznie z tymi nie przeczytanymi . Jeśli ktoś do mnie pisał coś ważnego 4-6 października to niech napisze jeszcze raz , jeśli łaska ;)
Z innej beczki to mam coraz mniej czasu i tak się zastanawiam dlaczego ?
I chyba wiem ! Od urlopu A. już do pracy nie wrócił ... Na emeryturce siedzi ! ;)))
Cieszy się jak nie wiem co . Ciągle ma jakieś pomysły - a to spacerek , a to wycieczka ... A to muzyczki posłuchać ;) Wieczna niedziela !
Może jak ochłonie to się uspokoi ? ;)
Teraz oboje jesteśmy nocnymi Markami , a myślałam że na emeryturze będziemy wreszcie spać jak ludzie ...
Kotki zachwycone , maja nas teraz na okrągło !
A ja mam znowu chore oczka i to bardzo nieciekawie wygląda . Ale leczę skarżyć się nie będę , choć czasem takie doły mnie łapią przez te oczy ...:(
Muszę je oszczędzać i dlatego mało mnie w necie , ale jak wykuruję to polatam wirtualnie ;)
Pozdrawiamy wszystkich zaglądających !
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Znajdz mezu swojemu jakies zajecie, kiedy juz ochlonie z euforii nuworysza emerytalnego, bo sie nie pozbiera z nadmiaru wolnego czasu. Ja mojego zaczelam wdrazac do prac domowych i teraz sie nie nudzi, a ja mam w domu czysto. :)))
OdpowiedzUsuńZnajdę , znajdę ;)))
UsuńOj uważaj na oczka ...
OdpowiedzUsuńLecz się i rób co możesz ...
Zdrowia życzę...
Znam ten ból...
Mój A. jak jest w domu to nie mam czasu na nic taki absorbujący :-)))
Wolę jak pracuje , bo mam dużo sprzątania teraz :-)
Mikeszek jest niesamowity, co za terrorysta :-)))
Dziękuję Krysiu .
UsuńNo z facetami to tak jest , absorbujący bardzo ;))
A zabierz któregoś razu poduszkę na której Mikesz się tak rozpychająco układa:)
OdpowiedzUsuńNo coś Ty , to jego podusia ;))
UsuńNo właśnie!Przeniesiesz podusię to może i Mikesz się przeniesie,bo tak to się kładzie tam gdzie jego podusia i co go obchodzi,że Gucio też tam śpi:)
UsuńNie mam serca zabierać podusi ;))
UsuńFaktycznie Mikeszek baaardzo niewinnie i tak od niechcenia przegania Gucia z fotela ;P
OdpowiedzUsuńAle koty pewnie teraz przeszczęśliwe, towarzystwo sługów zapewnione cały czas :D Zdrowia życzę :)
Dziękuję Anno .
UsuńBo Mikeszek chciał się tylko do Gucia przytulić , o ! :-)))
Amyszko, oszczędzaj oczka, bo oglądanie takich kocich podchodów to przyjemność nie do przecenienia :)
OdpowiedzUsuńTrudne to ale staram się bardzo Gosiu ;)
UsuńDzięki :-)
Niezłe zamieszanie na tym fotelu :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńJaki wredny ten Mikeszek, żeby tak kolegę spychać z fotela :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Twoje oczy już niedługo wyzdrowieją ;)
Noooo może troszeczkę ;))
UsuńDziękuję Kociu :-)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNajlepsze lekarstwo na oczy to nowy laptop ...... (taki żarcik głupi) ... :-) :-) :-)
OdpowiedzUsuńA na serio znam ten ból, dopada mnie w pracy i tu jest problem bo tam nie mogę sobie po prostu odejść od kompa .
Jak ja zazdroszcze Twojemu mężowi ... :-)
Na razie czuje sie jak na długim urlopie szczęściarz ....
A Koteczki broja hahahaha , gdzie dwóch sie buja trzeci korzysta :-)
Mikeszek to madry kotek nie dał sie stłamsić Gutkowi !!!
Pozdrówka
Najlepszy nowy lapek do ćwiczenia silnej woli Alu ;)))
UsuńNa szczęście Mikeszek pilnuje żebym przy kompie za długo nie siedziała ;) Co chwilę wchodzi mi na stolik , strzela bucki i pcha się na kolanka ! ;))
Pozdrowionka
Dużo zdrówka Amyszko! A koteczki przecudne i te figury Mikeszka.... Ja swoje koteczki miałam od maleńkości, bo urodziły się w moim mieszkaniu i od początku nauczyłam je spać w drugim pokoju. Ponieważ były trzy: mama + dwa maluchy, to nie można było w nocy spać, tak wariowały po całym domu. A rano nie było to tamto, trzeba wstać do pracy. Wtedy zapadła decyzja o spaniu kotków w drugim pokoju. Na początku oczywiście buntowały się, ale przyzwyczaiły się i teraz możemy normalnie się wyspać w nocy.One u siebie, my u siebie. Czasami tylko coś im się przestawi i skaczą na drzwi, ale tak jest ok. Za to cały dzień mogą wylegiwać się gdzie chcą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę szybkie powrotu do zdrowia!
Dziękuję Iwonko :-)
UsuńU mnie wygonienie kotów z pokoju nie wchodzi w rachubę bo ja drzwi nie mam ;))
Tylko Pańcio ma ten komfort ;)