Jak już zapewne wiecie Mikeszek najlepiej bawi się sam ...
Wystarczą wstążki , czy jakaś zabaweczka ;))
------------------
----------------
-------------------------
-------------------
Czasem jakiś intruz się napatoczy ...;))
I popsuje zabawę ;)))
No i tak to bywa u nas ... ;)
Oesu! Bojam sie!
OdpowiedzUsuńJaki wieeelgachny pajak! Oesu! :)))
:-))) A jak pokazałam wczoraj małego żywego to żaden nie chciał go zjeść ;)
UsuńZero pożytku !
Mnie bardziej przerażałaby ta wielgachna mysz;>
UsuńPrzesympatyczne mordki:)
Ja boję się nawet małego pająka ;) Myszy są milutkie ;)))
Usuń:)) Szczęśliwy kotek, intruz też na takiego wygląda :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje że tak jest :D
UsuńNiestety moje starszaki już się nie bawią tak jak kiedyś. Troszkę to przez małą Moirę, która "psuje" im zabawę. Ale ona po prostu chce wszędzie być, we wszystkim uczestniczyć a wtedy chłopaki się obrażają. Mefisto strzela focha ale przynajmniej Morfeusz gania z malutką i razem się bawią.
OdpowiedzUsuńMaluchy maja za dużo energii i to czasem płoszy te starsze koty . Jak wydorośleje to znowu się wszystko zmieni - nie wiem tylko w którą stronę ;)
UsuńMikesz jest the best:)))
OdpowiedzUsuń:-))
UsuńTu jak zawsze rozczulająco! :-)
OdpowiedzUsuńJoasia
:-D
Usuń