Zawsze jak wracamy z zakupami , Mikesz robi dokładną inspekcję . Chyba sprawdza czy niczego nie brakuje ;))
A nam co kupiliście ?
Pokaż ,pokaż !
O ,chyba wszystko jest :-)
Karmelek przy okazji nie broni się przed czułościami :-)
Wasze koty też takie ciekawskie ? ;)
pewnie:)
OdpowiedzUsuńTaaak... zakupy ZAWSZE są sprawdzane... a później jeszcze pusta reklamówka... czy aby na pewno jest pusta.. i to nie problem...
OdpowiedzUsuńwstyd jak goście przychodzą a Venus robi inspekcję torebki ;-)))
U nas też często jeszcze zajrzą do tego co wyjęte na stole i do lodówki - jak tylko jest możliwość ;))
UsuńTorby gości trzeba sprawdzić - bo a nóż jakąś bombę przemycają ? ;)))
;-)))
Usuńwiesz... tego nie wzięłam pod uwagę...no ale skoro tak... To nie pozostaje mi nic innego jak być wdzięczna kotowej za troskę i opiekę ;-)))
No ! :-)))
UsuńInspekcja musi być, czy aby Pańcia nie za dużo wydała i czy o kotach nie zapomniała. Na pierwszym zdjęciu boski jest ogon Karmelka ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie - zakupy kotkowe najważniejsze ;))
UsuńMusiałam dać tą fotę właśnie ze względu na rudą kitę :-))
Oczywiście! Tyle nowych zapachów :)
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńJest jeszcze gorzej ;-)))) Nie tylko trwa inspekcja zakupów, ale potem rozpoczyna się Kocia Procesja do kuchni w celu dzielenia się zakupkami. Lilu i Kacperka są w 100% przekonane, że zawsze coś dla nich w torbie jest do jedzonka ... I mają rację ;-))))
OdpowiedzUsuńWitaj Magguniu :-)
UsuńSkąd ja to znam ? ;))
Kita rudego "na baczność" to chyba kotki zadowolone :-))
OdpowiedzUsuńMoi to od razu chcą rozpakowywac wszystko ze wszystkiego, ale układać w lodówce juz im się nie chce :-)
One są zawsze zadowolone jak skądś wracamy , a jeszcze jak wracamy z zakupami ... ;)))
UsuńNo właśnie , do rozpakowywania i układania w lodówce to nie ma nikogo ! ;)