Domek już ma swoich stałych mieszkańców niczym Paweł i Gaweł z wiersza A.Fredro ;)
Paweł i Gaweł
Paweł i Gaweł w jednym stali domu,
Paweł na górze, a Gaweł na dole;
Paweł, spokojny, nie wadził nikomu,
Gaweł najdziksze wymyślał swawole.
Ciągle polował po swoim pokoju:
To pies, to zając — między stoły, stołki
Gonił, uciekał, wywracał koziołki,
Strzelał i trąbił, i krzyczał do znoju.
Znosił to Paweł, nareszcie nie może;
Schodzi do Gawła i prosi w pokorze:
— Zmiłuj się waćpan, poluj ciszej nieco,
Bo mi na górze szyby z okien lecą. —
A na to Gaweł: — Wolnoć, Tomku,
W swoim domku. —
Cóż byłe mówić? Paweł ani pisnął,
Wrócił do siebie i czapkę nacisnął.
Nazajutrz Gaweł jeszcze smacznie chrapie,
A tu z powały coś mu na nos kapie.
Zerwał się z łóżka i pędzi na górę.
Sztuk! puk — Zamknięto. Spogląda przez dziurę
I widzi… Cóż tam? cały pokój w wodzie,
A Paweł z wędką siedzi na komodzie.
— Co waćpan robisz? — Ryby sobie łowię.
— Ależ, mospanie, mnie kapie po głowie!
A Paweł na to: — Wolnoć, Tomku,
W swoim domku. —
Z tej to powiastki morał w tym sposobie:
Jak ty komu, tak on tobie.
A.Fredro
Paweł, spokojny, nie wadził nikomu,
Gaweł najdziksze wymyślał swawole.
Ciągle polował po swoim pokoju:
To pies, to zając — między stoły, stołki
Gonił, uciekał, wywracał koziołki,
Strzelał i trąbił, i krzyczał do znoju.
Znosił to Paweł, nareszcie nie może;
Schodzi do Gawła i prosi w pokorze:
— Zmiłuj się waćpan, poluj ciszej nieco,
Bo mi na górze szyby z okien lecą. —
A na to Gaweł: — Wolnoć, Tomku,
W swoim domku. —
Cóż byłe mówić? Paweł ani pisnął,
Wrócił do siebie i czapkę nacisnął.
Nazajutrz Gaweł jeszcze smacznie chrapie,
A tu z powały coś mu na nos kapie.
Zerwał się z łóżka i pędzi na górę.
Sztuk! puk — Zamknięto. Spogląda przez dziurę
I widzi… Cóż tam? cały pokój w wodzie,
A Paweł z wędką siedzi na komodzie.
— Co waćpan robisz? — Ryby sobie łowię.
— Ależ, mospanie, mnie kapie po głowie!
A Paweł na to: — Wolnoć, Tomku,
W swoim domku. —
Z tej to powiastki morał w tym sposobie:
Jak ty komu, tak on tobie.
A.Fredro
W nocy domek też się przydał ! Ale o tym w kolejnym wpisie ;))
Ale mają atrakcje :-))))
OdpowiedzUsuńszkoda,że to nie jest"zabudowa szeregowa"!:)
OdpowiedzUsuńSzkoda ;)))
UsuńŚwietnie, mają atrakcję i coś nowego :)
OdpowiedzUsuńNo nie ... ale się porobiło :-)
OdpowiedzUsuńKarmel oczywiście nadzoruje ... to Paweł i Gaweł szaleją :-))
:-))
UsuńTrafnie określiłaś - naprawdę jak Paweł i Gaweł hi hi :)
OdpowiedzUsuńsuper domek! :) no ciekawe kto będzie głównym lokatorem? ;)
OdpowiedzUsuńJuż jest dwóch równoprawnych ;))
UsuńA właśnie przed chwilą Gucio wlazł do domku w którym leżał Mikesz i się kotłowali ! Ale nim chwyciłam za aparat Guto wypadł z domku jak z procy ! ;)))
ale Gucio to się chyba zdecydować nie może gdzie mu lepiej ;-)))
OdpowiedzUsuńNoooooo :-))
UsuńŚwietny ten domek! Tymkowi też na pewno by się spodobał... :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję rzeko :-)
UsuńCzyli domkowych szaleństw ciąg dalszy. A kiedyś znałam "Pawła i Gawła po śląsku, pamiętam, że było tam takie zdanie: "Fisze sobie chytom" ;-))))) Pozdrowienia dla Was i głaski dla kotyszków.
OdpowiedzUsuń:-))))Ale trudne zdanie - nie mam pojęcia co oznacza ;)
UsuńPozdrawiam i odgłaskuję :-))
Amyszko, to śląska wersja : "co Waćpan robisz? Ryby sobie łowię":
Usuń- Co Uwe robisz?
- Fisze sobie chytom
-Ależ Uwe, mne na dekiel kapie ;-)))))
Proste jak drut ;))))
Usuń