Gucio znowu wszedł do kosza w którym spał Mikesz .
Widać było wyraźnie że chce się koło niego położyć .
Ale miał za mało miejsca , więc postanowił najpierw Mikeszka umyć :-))
Mikesz zna te numery ,bo to on zawsze liże Gucia , jak chce się go pozbyć z ulubionego fotela ;))
Więc się postawił co nieco ;)
Gucio opuścił lokal sfrustrowany , ups ...
Miłej i ciepłej soboty życzymy :-)
Niesamowite sposoby maję te Twoje kociaki! U mnie nie stosują takich przebiegłych planów, żeby wygonić konkurenta;)
OdpowiedzUsuńUśmiałam się i wczoraj, i dzisiaj oglądając te ich sposoby ;)))
E nie wierzę ;) Może nie zauważyłaś ? ;))
UsuńMiło nam bardzo :-D
:)))))))))))
OdpowiedzUsuńu mnie pada od rana...
:-))
UsuńU nas wisi w powietrzu i się czai ...deszcz ma się rozumieć ;)
Niesamowite są te Twoje kotyszki :-)))
OdpowiedzUsuńJak ludzie...mają swoje sposoby :-)
No tak ,to przecież mądre bestyjki ;))
UsuńCzarne koty górą :)))
OdpowiedzUsuń:-))
UsuńBiedny Gucio już był w ogródku i się witał z gąską,a tu taakie rozczarowanie:( i nici z leżenia obok,albo bez Mikeszka:)))
OdpowiedzUsuńTeż mi go szkoda ;)
Usuń