Dziś dyżur w oknie przejął Mikeszek :-)
Z polowaniem jednak ma to mało wspólnego ;))
On lubi sobie pomarzyć o wolności - wzrokiem sięga daleko ...
To co zaraz za szybą, mało go interesuje ;)))
Edit :
A tak było parę godzin później ...;))
A co do moich przyziemnych spraw ,to wodę już mam :-))
Dziś rano przyszedł "nasz" serwisant i mi to zrobił od ręki. Okazało się że dysza była zatkana -//
A wystarczyło wczoraj zaraz jak to się stało zadzwonić do męża. To On miał numer telefonu do naszego serwisanta.
A ja "gupia" pomyślałam co będę mu głowę zawracać -sama to załatwiem ,a co !
I dupa ...
Puściłam farbę wczora z wieczora i dostałam operę że dopiero teraz dzwonię i fogóle ...;)
Nie było miło ,ale już jest OK
To dzisiaj zrób sobie uroczyste SPA we własnej łazience. Powrót ciepłej wody warto uczcić :-)))
OdpowiedzUsuńMikeszkowi już by się tak balkonik przydał ... ale do wiosny musi poczekać :-)))
Pierwsze co zrobiłam to dłuuuuuugi prysznic :-))
UsuńNo tak ,musi jeszcze trochę poczekać ;)
Oooooooooo widać ze sikorki Mikesza zaczęły podglądać hehe :-)))
UsuńPoczekały aż zaśnie cwaniary ;)))
UsuńKot z wolności...
OdpowiedzUsuńNic dziwnego ,że patrzy daleko za okno.
Podobnie jak Karolek u mnie...
Oj bez wody ciężko...:-)
Ckni im się za wolnością ,choć za dobrze to im tam nie było ...
UsuńNoooooo .;)
Lubi sobie pomarzyć koteczek... no i zdrzemnąć się też trzeba ;)))
OdpowiedzUsuńDrzemki w tej robocie najwięcej ;)))
UsuńNo i wychodzi na to że bez chłopa ani rusz ;-))))
OdpowiedzUsuńKotki okienne świetne, że też te gołębie się ich nie boją.
No nie da się ukryć ;)
UsuńTeż się zastanawiam jak to możliwe ?
Bezczelne takie że szok ;))
mój wspaniały lukrownik:)
OdpowiedzUsuńA już wiem że to Pańcio stęskniony się odezwał ;))
Usuń:-)
OdpowiedzUsuń