Nie tylko polowanie na ptaszki łączy Karmelka i Gucia :-)
Ostatnio Karmelek uczy Mikeszka korzystać z największego poidła w domu, jakim jest ...
...brodzik !
Kiedyś to Filipek najgłośniej domagał się odkręcenia kurka w bodziku .
Karmelek wtedy pił razem z nim :-)
A teraz to Karmelek coraz częściej czeka na picie w brodziku .
Mikesz do tej pory tylko obserwował co ten Karmel robi ?
Do brodzika jednak bał się wchodzić .Od niedawna to się zmieniło ...
Czasem bawi się w brodziku z Guciem - głownie zatyczką , sitkiem, czy jakąś zakrętką :-)
No i teraz doszło pojenie ...:)))
Powstał jeszcze jeden Niebieski skrapek ...;)
Cd...TU ;)
mój ulubieniec szybko się uczy. co będzie jak przerośnie nauczycieli?
OdpowiedzUsuńgłaski dla kotyszków i uściski dla ciebie
Mam nadzieje że tak będzie :-))
UsuńDziękujemy i nawzajem :-D
Karmelek przejął schedę po Filipku i teraz uczy życia młodsze pokolenie ;-)
OdpowiedzUsuńA ja od wczoraj mam uraz do kotów łazienkowych - Gacek jak zwykle towarzyszył mi w kąpieli siedząc na wannie, ale nagle się pośliznął, wpadł do wody i w ataku paniki - wyskakując z wody - poharatał mi pazurami policzek :-( Wyglądam dziś jakbym wróciła z wojny ;-)
Pozdrawiam Amyszko, śliczny scrapek.
Oj to musiało boleć ... mi mój kocio raz tylna nogą nos rozwalił w przelocie przez łóżko .... spuchł nawet bardzo ...nos nie kot :-)
UsuńBrrr, współczuję. Ale przecież na nie nie da się gniewać ;-)
UsuńTak -Karmelito przekazuje pałeczkę :-)
UsuńZa skrapka dziękuję :-))
Bardzo Ci współczuję rany ,ale i tak szczęście że to nie oko było ...
Znam ten ból - też mi się nieraz zdarzył podobny wypadek -/
Pozdrawiam cieplutko :-)
Profesor Karmelito widać wczuł się w rolę :-)))
OdpowiedzUsuńOj tak :-))
UsuńŚliczne zdjęcia Mikesza z kroplami wody :). Karmel starszy brat? :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńOczywiście :-))
Znany mi widok.. znany ;-)))
OdpowiedzUsuńA chłopcy solidarnie RAZEM w końcu w kupie siła ;-)))
Też poisz w brodziku ? ;))
OdpowiedzUsuńUrocze są takie widoki kiedy starszy brat uczy młodszego:)) Uwielbiam te kocie zwyczaje:)
OdpowiedzUsuńU mnie Gacuś nie umie pić z kranu, tak jak Lucek, on woli pić z naczyń w zlewie ;;))
To prawda - ja też uwielbiam te zwyczaje :-)
UsuńKoty najlepiej uczą się przez obserwację ;))
Filipek przeszedł wszystkie fascynacje związane z piciem wody -od tej prosto z kranu ,potem z kubka w zlewie - po brodzik :-))
U mnie z kolei zaczęła się chyab wojna pomiędzy panienkami o dominację :( Nie miłe to. :(
OdpowiedzUsuńSkrapek pomysłowy.
Ojej , to współczuję :(
UsuńMam nadzieję że szybko ustalą kto tu rządzi i będzie git ;)
Za skrapka dziękuję :-)
UsuńBo najlepsza woda do picia proszę kota, to tak która nie pochodzi z miski :))
OdpowiedzUsuńWłaśnie ! :-))
UsuńPlac zabaw dla kotów :D Jeszcze przydałoby się napełnić większą ilością wody i wpuścić świecącą piłeczkę :P
OdpowiedzUsuńU nas brodzik i zlew to Kitka sypialnia :P Szczególnie latem się tak chłodzi.
U nas w umywalce sypia Mikesz ,a w brodziku w upały też czasem któryś ;))
OdpowiedzUsuń