Karmel zazwyczaj wyskakuje jak z procy, jak tylko jakiś kot chce się położyć koło niego .
Nie tym razem ! :-D
Nawet czasem razem się pobawią . Mikesz bardzo delikatnie zachęca do zabawy ;)
Tak sobie mieszkamy :-))
Poprawił się humorek i apetyt :D
Od dziś mam jeszcze jednego kota pod opieką . Zgadnijcie kogo ?
Opłacało się Mikeszowi to pucowanie Karmelka:)
OdpowiedzUsuńPewnikiem masz...Bucusia!?:)))
Na to wygląda ;))
UsuńTak !
no to widzę przyjaźń kwitnie:)
OdpowiedzUsuńKurczę, może i ja powinnam w taką obrożę zainwestować Amiemiu...
OdpowiedzUsuńTrochę się boję, żeby nie zaszkodzić. Chłopak po dwóch latach jest już w dobrej formie ogólnie, ale zbliżyć się do siebie nie pozwala Ptyśce. I wciąż ma problemy urologiczne...
Naa pewno nie zaszkodzisz , a może pomożesz :-)
UsuńJa już myślę o kolejnej :-D
no proszę :) Gucio odszedł w odstawkę? ;)
OdpowiedzUsuńGucio jest zawsze :-))
Usuńtak myslalam ze to zasluga obrozki :)oby tylko przyjazn sie jeszcze rozwijala :)
OdpowiedzUsuńKarmelek od początku lubił Mikeszka ,ale teraz jest weselszy i bardziej skory do zabawy :-)
UsuńPewnikiem chodzisz do Bucusia :-)
OdpowiedzUsuńWasze kotki i tak żyją w tak zgodnej przyjaźni, że aż miło patrzeć. Pozdrowienia i głaski.
Zgadłaś :-))
UsuńDziękuję :-)
Zawsze czuł się odrzucony Karmelek.
OdpowiedzUsuńTeraz Mikeszek okazał mu przyjaźń i od razu Krmelito się poczuł lepiej.
A Obrózka mooooże pomogła ...
Wrzuć kilka zdjęć Bucusia :-))))
Tak uważasz ? :(
UsuńZdjęcia będą wkrótce :-D
Odrzucony przez Gucia i Mikeszka ... takie moje małe spostrzeżenie.
UsuńWiesz Rudy to mój ulubieniec - mogę mieć wypaczone spojrzenie :-)))
Słodkie jak zawsze:) Muszę się zastanowić nad taką obrożą. Moja Kaśka wiecznie naburmuszona. Może by jej to trochę poprawiło humor.
OdpowiedzUsuńWarto spróbować ashki :-)
UsuńMisia Bucusia masz? :)
OdpowiedzUsuńNie ,ale chodzę i doglądam ;)
UsuńŚlicznie razem wyglądają :)
OdpowiedzUsuń:-)
Usuń