Gucio kaliber ciężki - nie do ruszenia !
Zaczęło się niewinnie ...
Mikesz chciał tylko położyć się "w swoim" koszu ;)
Nawet próbował położyć się grzecznie obok Gucia . Ale ciasno było ...;)
No i skończyło się jak się skończyło ;))
Nie martwcie - Gucio już nie mógł zasnąć w koszu i położył się na "swoim" fotelu .
Mikeszek mógł wrócić spokojnie do siebie :-D
I czyj to kosz ? ;))
:) Nasze też się tak podsiadają. Poza tym, że wymyślają coraz to nowe i dziwniejsze miejsca do zalegania, leniwce.
OdpowiedzUsuńJolko ale najciekawsze jest to cudze miejsce ;))
Usuńomg,ale grozne miny mieli na poczatku...
OdpowiedzUsuńBo najpierw jest wojna na miny :-D
UsuńMikesza uszy do tyłu są najlepsze :))))
OdpowiedzUsuńGroźnie ma być ! :;)
UsuńŁadnie się działo. Gra o tron :-)
OdpowiedzUsuńJak zawsze ;)
UsuńCiężko rozsądzić czyj kosz :-)))
OdpowiedzUsuńZ moich obserwacji to Mikeszka , bo to on najczęściej tam śpi ;)
Usuńno tak.. czyli to co u mnie:) ale w kociakach jest to wspaniałe.. takie bójki:)
OdpowiedzUsuńJasne :-)
UsuńTeż uważam, że dzień bez zadymy to dzień stracony;) Jeszcze mam chwilę żeby jakąś małą zadymkę uczynić. Więc lecę szaleć;)
OdpowiedzUsuńTo powodzenia w zadymianiu ;))
UsuńBez zadymy nie ma życia inaczej byłoby nudno :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Oj tak !
UsuńPozdrowionka :-)
Miny Gucia z piątej fotki można się przestraszyć. Odważny ten Mikesz, że nie uciekł na sam ten widok ;-)
OdpowiedzUsuńBuziaki dla kotyszków :-)
Mikeszek jakiś tam patent na Gutka ma :-D
UsuńDzięki za buziaki :-)
A najlepszy się Karmelek, który spokojnie sobie leży,ziewa i drzemie :)
OdpowiedzUsuńi w końcu ... czyj kosz ? hihi
OdpowiedzUsuńA zobacz ostatnie zdjęcie ;))
UsuńNo pewnie! Trzeba walczyć o swoje :)))
OdpowiedzUsuńPrawda :-)
Usuńsłodziaki dwa :) tylko Karmelek śpi spokojnie na swoim miejscu ;)
OdpowiedzUsuńKarmel to inżynier obserwator :-))
Usuń