czwartek, 4 czerwca 2015

Motylek :-)

Upolowaliśmy dla naszych kotów motylka ;)
Myśleliśmy że nie przeżyje pięciu minut , zwłaszcza przy naszym łobuzie Guciu . Ale o dziwo przeżył więcej , bo już ponad dobę i nie zanosi się aby miała mu się przydarzyć jakaś krzywda .
A wszystko dlatego że motylkiem zainteresowany jest tylko Mikesz. A Mikesz to najdelikatniejszy z naszych kotków :-)
U nas w ogródku motylek lata na promienie słoneczne :D Ale jak nie ma słońca można zamontować paluszka ;)










Gucio albo się boi albo już za stary na takie numery ;)






Na opakowaniu widać ile różnych motylków można upolować ;)


Motylka trzeba zobaczyć w ruchu ;))


Po takich emocjach trzeba odpocząć ;)))
Mikesz odpoczywa głównie w swoim ogródeczku :-)










 Karmelek na swoim tronie ;)






Gucio po drugiej stronie balkonu ;)




Kwiatuszki pokazywane wczoraj już rozkwitły :-)



Ps.:
Kochani wpis nie jest sponsorowany przez żadną firmę(a szkoda ;))) Wpadło nam to to w ręce na naszym bazarku i myślę że fajowy gadżet na balkon czy do ogródka. Jak komuś się spodoba to polujcie tak jak my :-)

Miłego weekendu !




12 komentarzy:

  1. Ty w ogole mnie nie odwiedzasz, a ja sie aspirowalam. :(

    OdpowiedzUsuń
  2. :)Jak przeczytałam tytuł posta to sobie pomyślałam/nie widząc treści ani zdjęć/,że muszę chyba Twoim Kotom zrobić niespodziankę w formie....właśnie takiego motylka,którego też widziałam na moim Manhattanie/rynku/:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to Ci heca :-))) Jakby podświadomość , czy coś :-P

      Usuń
  3. Spotkałam się z tym motylkiem przy oczku wodnym na jednym z ogrodów i myślałam że on się porusza od wiatru ale teraz czytam że nie. U mnie by nie miał szans - Antek by go w sekundę rozłożył. Bardzo podoba mi się jak masz osiatkowany balkon i mam pytanie - kto to robił, ile kosztowało i czy mogą pozostawać na nim koty bez opieki? Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Luna - malutka nasza siatka ma już 8 lat i wtedy nikt takich rzeczy nie robił . Trzeba było wszystko wymyślić samemu. Tym bardziej że nie mamy nad sobą nikogo - to ostatnie piętro i balkon bez daszku. Dlatego robiliśmy drewnianą konstrukcję i na to dopiero była naciągana metalowa siatka , zakupiona w jakimś sklepie budowlanym , czy ogrodniczym ...
      Robił nam to znajomy budowlaniec. Trochę kosztowało , ale mogę zostawić koty na balkonie bez opieki i wiem że nic im się nie stanie ;) Dużo porad jak zrobić takie czy inne zabezpieczenie balkonu znajdziesz w moim wpisie sprzed dwóch lat - TUTAJ
      Pozdrawiam !

      Usuń
  4. ... a koteczki lubią to co fruwa !
    ładnie u Ciebie na balkonie... i koteczki i kwiatuszki... naprawdę można wypocząć

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziś na balkonie skwar niesamowity , trudno wytrzymać 5 minut. A Mikesz leży niemal cały w słońcu , Gucio w cieniu , a Karmello na drapaku :P
    My czekamy jak słońce wejdzie na drugą stronę chałupy ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeeej, myślałam że to prawdziwy motyl! Świetna zabawka, będę polować na takiego motyla! Ile to byłoby zabawy!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za każde(dobre;) słowo :)

Komentarze anonimowe i komentarze typu ładne fotki zapraszamy do nas - strona www... zostaną usunięte jako spam.
Wystarczy aktywny nick platformy na której jesteś zalogowana/y , lub podpis imienny.