Myśleliśmy że nie przeżyje pięciu minut , zwłaszcza przy naszym łobuzie Guciu . Ale o dziwo przeżył więcej , bo już ponad dobę i nie zanosi się aby miała mu się przydarzyć jakaś krzywda .
A wszystko dlatego że motylkiem zainteresowany jest tylko Mikesz. A Mikesz to najdelikatniejszy z naszych kotków :-)
U nas w ogródku motylek lata na promienie słoneczne :D Ale jak nie ma słońca można zamontować paluszka ;)
Gucio albo się boi albo już za stary na takie numery ;)
Na opakowaniu widać ile różnych motylków można upolować ;)
Motylka trzeba zobaczyć w ruchu ;))
Po takich emocjach trzeba odpocząć ;)))
Mikesz odpoczywa głównie w swoim ogródeczku :-)
Karmelek na swoim tronie ;)
Gucio po drugiej stronie balkonu ;)
Kwiatuszki pokazywane wczoraj już rozkwitły :-)
Ps.:
Kochani wpis nie jest sponsorowany przez żadną firmę(a szkoda ;))) Wpadło nam to to w ręce na naszym bazarku i myślę że fajowy gadżet na balkon czy do ogródka. Jak komuś się spodoba to polujcie tak jak my :-)
Miłego weekendu !
Ty w ogole mnie nie odwiedzasz, a ja sie aspirowalam. :(
OdpowiedzUsuńNo jak nie , jak byłam przed chwilą :-D
Usuń:)Jak przeczytałam tytuł posta to sobie pomyślałam/nie widząc treści ani zdjęć/,że muszę chyba Twoim Kotom zrobić niespodziankę w formie....właśnie takiego motylka,którego też widziałam na moim Manhattanie/rynku/:)))
OdpowiedzUsuńA to Ci heca :-))) Jakby podświadomość , czy coś :-P
UsuńSpotkałam się z tym motylkiem przy oczku wodnym na jednym z ogrodów i myślałam że on się porusza od wiatru ale teraz czytam że nie. U mnie by nie miał szans - Antek by go w sekundę rozłożył. Bardzo podoba mi się jak masz osiatkowany balkon i mam pytanie - kto to robił, ile kosztowało i czy mogą pozostawać na nim koty bez opieki? Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńLuna - malutka nasza siatka ma już 8 lat i wtedy nikt takich rzeczy nie robił . Trzeba było wszystko wymyślić samemu. Tym bardziej że nie mamy nad sobą nikogo - to ostatnie piętro i balkon bez daszku. Dlatego robiliśmy drewnianą konstrukcję i na to dopiero była naciągana metalowa siatka , zakupiona w jakimś sklepie budowlanym , czy ogrodniczym ...
UsuńRobił nam to znajomy budowlaniec. Trochę kosztowało , ale mogę zostawić koty na balkonie bez opieki i wiem że nic im się nie stanie ;) Dużo porad jak zrobić takie czy inne zabezpieczenie balkonu znajdziesz w moim wpisie sprzed dwóch lat - TUTAJ
Pozdrawiam !
Genialny motylek! :)
OdpowiedzUsuńDzięki :D Motylek nadal frrrrruwa ! ;)))
Usuń... a koteczki lubią to co fruwa !
OdpowiedzUsuńładnie u Ciebie na balkonie... i koteczki i kwiatuszki... naprawdę można wypocząć
Dziś na balkonie skwar niesamowity , trudno wytrzymać 5 minut. A Mikesz leży niemal cały w słońcu , Gucio w cieniu , a Karmello na drapaku :P
OdpowiedzUsuńMy czekamy jak słońce wejdzie na drugą stronę chałupy ;)
Jeeej, myślałam że to prawdziwy motyl! Świetna zabawka, będę polować na takiego motyla! Ile to byłoby zabawy!
OdpowiedzUsuńUdanych łowów ! :-D
Usuń