Odkąd wróciliśmy z wakacji Karmelek jest bardzo wylewny w okazywaniu uczuć ;) Nie miał go kto miziać jak nas nie było z wiadomych powodów . Dla tych co nie wiedzą dlaczego nie był miziany ...
tutaj
.
Nawet jak córcia próbowała go głaskać , ten burczał i był koniec pieszczot ...
Teraz nadrabiamy zaległości . Karmelek jest miziany w dzień i w nocy ;))
A dodatkową atrakcją dla Karmelka jest ciumkanie kocyka w trakcie miziania :-D
Oglądaliśmy sobie w piąteczek wieczorem film - ja siedząc w fotelu , A. leżąc na kanapie. I jakie było nasze zdziwienie , gdy na łóżko wskoczył Karmelek na mizianki !
Jak był głaskany to zaczął szukać swojego kocyka ,ale ten był pod kołdrą .
A. odsunął kołdrę , Karmelek przyssał się do kocyka ,a my musieliśmy go miziać na zmianę ;))
Jak już się kotek zapomniał w tych rozkoszach i ciumkał kocyk że aż robił hałas, to wzięłam aparat i zrobiłam serię zdjęć ;))
Te zdjęcia udało się zrobić tylko dlatego że to nie ja leżałam koło kotka ;)
Słodki prawda ? :-)
A że to burczymucha jest tego nikt nie zmieni i już ;))
Nie lubię narzekać ,ale fakty są takie że od kilku dni walczę z jakim wirusem ,czy przeziębieniem. Z nosa kapie , pocę się jak ś... nie wiem co , gardło boli i w ogóle do odlania w foremki jestem ...
Jakby tego było mało to jeszcze walnęłam się kilka dni temu o szafkę kuchenną i mam ślicznego siniola nad okiem . Pocieszające jest tylko że oko nie ucierpiało .
Ale jak to mówią czas goi rany i tego się trzymajmy ... ;)
Od dziś jesteśmy na google+ , zmusił mnie do tego YouTube .
Jakieś łączenie kont i takie tam ... Na razie mało o tym wiem, rozglądam się . Każdy kto podzieli się jakimiś ciekawymi informacjami na ten temat z góry dziękuję :-)
ale sie wtopil w kocyczek, przeslodki:)
OdpowiedzUsuńtez musialam zalozyc konto na google + bo nie moglam dodawac komentarzy na yt,ale nie zagladam tam :P
No właśnie , wczoraj chciałam odpowiedzieć na komentarz do naszego filmiku i stało się ;)
UsuńAle i tak jest lepiej jak było na początku ,bo już jest wybór - można zostać przy nicku z YT ;))
Ojeeeeeeeeej słodki rudi no !!!!
OdpowiedzUsuńKochaniutki jest :-)))
Bardzo !!!
Mam szczęście hehehe , mój Tygrys tez tak ciamkoli !!!!!!!
Zawsze jak przychodzi na przytulski to ciamkoli swoją łapkę i tak cuuuudnie głośno traktorkuje :-)))
Uwielbiam to ... bardzo mnie to relaksuje ....
Zdrówka życzę :-))))
Słodki bardzo i kochany ! :-))) To rzadkie chwile i tym bardziej nas cieszą :-D
UsuńTo cudnie że Tygrysek też :-))
Dziękuję , pomalutku się poprawia :-D
Słodki przytulasek z niego :) I jeszcze to ciumkanie kocyka..musi być przeuroczo patrzeć na Karmelka :)
OdpowiedzUsuńRozbraja mnie doszczętnie i nie tylko mnie ;))
UsuńMoże Karmelek wraca wspomnieniami do swoich niemowlęcych dni?Rozkoszniak:)
OdpowiedzUsuńZgadłaś Orko. To smutne , bo zabraliśmy go dosłownie od cycka mamusi :(
UsuńPojechaliśmy tylko zobaczyć , może zaklepać ,ale jak ci państwo powiedzieli że jak nie my, to kto inny weźmie ,bo odzew na ogłoszenie duży , to wzięliśmy od razu .
No i tak mu zostało ...
Czyli ja mam niepołączone konto z G+ do czasu aż będę chciała jakiś filmik wrzucić?
OdpowiedzUsuńKarmelek jest przeuroczy. Bidulek pewnie tęsknił za Wami i teraz musi to sobie odbić:) Jak wróciłam z wakacji to Lucek, który nie wchodzi na kolana co rano kładł się na mnie, mruczał głośno i domagał się pieszczot!;)
Na to wygląda Maskotko ;)
UsuńNa pewno tęsknił bardzo. Tylko on nie miał się do kogo przytulić przez te 10 dni :(
Ciekawe kiedy mu przejdzie ? ;))
Karmelek identyczny jak moja Kocia - też Burczymucha z niej, ale czasem lubi mizianki i strasznie wtedy rozdrapuje co ma pod łapą, czy to dywanik w łazience, czy pościel, czy kocyk, czy moją najlepszą bluzkę ;-)
OdpowiedzUsuńRozkoszny ten przytulasty Karmel, a jak zobaczyłam tytuł Twojego posta, byłam pewna, ze to o Mikeszu będzie ;-)
Zdrówka Amyszko!!!
Kocia taka Burczymucha ? No i jeszcze drapaczka ;)) Szkoda bluzek ! To u mnie szkodnikiem jest Gucio co mi dziurkuje ciuchy - zwłaszcza takie przyniesione ze strychu ;)
UsuńTylko że ząbkami ;)))
Ciumkaczek to Karmelek . Gucio też niby ten kocyk ciumka ,ale nie umie tak jak Karmelek . On go tylko liże ;)
Dziękuję Aniu ,już trochę lepiej :-)
Cudny! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam jesiennie!
Dziękujemy Anno i nawzajem :-)
UsuńZdrówka życzę:))) A Karmelcio słodki jak ciągutka:)
OdpowiedzUsuńDziękuję ashki i Karmelito też ;))
UsuńPięknie ciumka Karmel :). Jest taki rozkoszny...
OdpowiedzUsuńps. na google + mamy nick jak wyżej ;), a znajdziesz nas po kliknięciu "o mnie" na moim blogu np.
UsuńDzięki :-))
UsuńSłodki śpioszek :)))
OdpowiedzUsuńPrawda, potrafi być słodki ;)))
OdpowiedzUsuń