Jak już pisałam wcześniej Karmelek od razu poczuł się jak u siebie :-)
Zacytuję moje słowa -
Najpierw pojechał Karmel . Jak zawsze miaukolenie całą drogę aż uszy więdły .
Za to w domu od razu obleciał swoje znane już rewiry i z podniesioną
kitą brykał po całej chałupie , a w szczególności po wysokościach ;-))
Do mnie podchodził wiele razy i robił mi bucki, miział się , mruczał , a
nawet dał sobie obciąć pazurki ! Kot przeszczęśliwy ! Chyba myślał że
będzie jedynakiem ;-)))
Fotorelacja z pierwszych dni dla fanów rudych futer :-))
Najlepsze zajęcie to brykanie po meblach :D
Byczenie się ...
I patrzenie na wszystko z góry ;-)
Na dole też nie jest źle . Można spotkać przyjaciela ...
Albo pokulać się po podłodze ;-))
O balkonie na razie można tylko pomarzyć ...
Ale nudy nie ma oj nie ...
Tu mnie jeszcze nie było ...
A tu bywam czasem ...;-)
Ładowanie bateryjek odbywa się w kuchni ;-))
Krzesła w drodze a Pańcia już obiadek robi ;-) (tak było w niedzielę)
Oczywiście pomagam jak potrafię ;-P
I tak tu sobie mieszkam :-)))
Pozdrawiam serdecznie z mojego nowego mieszkanka :-D
Ps.;
Duzi jutro robią jakąś parapetówkę . Nie wiem o co chodzi , parapety będą rozdawać czy co ?
Przepiękny Karmel ! <3
OdpowiedzUsuńKarmello bardzo dziękuje :D
UsuńStruś pędziwiatr na wysokościach :D Piękny kot, no i jeszcze raz napiszę, że piękne mieszkanie. Białe meble cudowne!!!! ;) Udanej zabawy :)
OdpowiedzUsuńKarmelek jest w żywiole :-)) Niestety wczoraj kocia półka (z pierwszego zdjęcia) została chwilowo rozmontowana, bo mocowania puszczają pod ciężarem kotów . Musimy pomyśleć jak ją porządnie umocować. Koty są zdegustowane ...
UsuńDziękujemy jeszcze raz Elu ♥
Impreza była bardzo udana :D
Te jasne wnętrza, białe meble, to w ogóle zazdro 100%. :( :( :(
OdpowiedzUsuńChoćbym chciała, to nie mogę sobie na takie pozwolić, bo przy moim długowłosym psiurze-brudasie, mieszkanie byłoby zdezelowane po tygodniu. :( :( :(
No jak się ma zwierzaki to raczej wszystko trzeba pod nie i dla nich , a dopiero na końcu dla nas ;-))
UsuńJaki on wszędobylski :D
OdpowiedzUsuńTutaj nawet drzwi wyjściowe go nie interesują . Tam wiecznie pod drzwiami miauuuukolił ;-)
UsuńKarmelek zdecydowanie jest już U SIEBIE :-)
OdpowiedzUsuńJoasia
Oj tak :D
UsuńJa jestem pod wrażeniem jaki to skoczny kotek, Pan wysokości :-)
OdpowiedzUsuńZwinny i skoczny jak nie wiem co ;-))
UsuńJaki szczęśliwy zdobywca! Widać ze mieszkanie w pełni zdobyte i zaakceptowane:)
OdpowiedzUsuńZgadza się :D
UsuńKarmelek zmienił się o 180 stopni na plus :D
Jaki szczęśliwy zdobywca! Widać ze mieszkanie w pełni zdobyte i zaakceptowane:)
OdpowiedzUsuńPrawda Anno , już całkiem zdobyte i zaakceptowane :-))
UsuńŚliczne mieszkanko, cudowny kotek, ale chyba jeszcze lepszy kucharz-pomocnik:)
OdpowiedzUsuńCieszę się że się podoba - i mieszkanko i mój pomocnik:D
Usuń