W zeszły weekend oko z godziny na godziny było coraz bardziej czerwone , bolało i drapało coś ... Żadne krople , żadne leki nic nie dawały .
To już myślałam że to może wylew do oka. W poniedziałek od rana biegałam po lekarzach szukać pomocy. Dostałam się dopiero przed 18-ta ! Oko wyglądało już tragicznie ://
Ale pani doktor pomogła ;)
Wywalił górną powiekę na lewą stronę i znalazła paproch przyklejony do powieki , a w miejscu gdzie paproch dotykał oka zrobił się ropień :/
Usunęła paproch , przepisała leki i kazała przyjść za 10 dni do kontroli. Oczko nadal leczę choć już jest chyba OK.
W międzyczasie zajęliśmy się remontem przedpokoju. Miało być zrobione w dwa dni - środa - czwartek . A nadal jest Sajgon w domu a końca roboty nie widać ...
Czekając na fachowca zaczęliśmy restaurować stare drapaki naszych kotów.
I takim to sposobem nasze koty mają dwa nowe - stare drapaki ;)))
Pousuwaliśmy podarte , wyszarpane futerko i pokryliśmy niektóre z półek pianką i tkaniną dżinsową odzyskaną ze starych ciuchów ;)
Teraz siedziska są większe , nie stukają o ściany jak koty na nie wskakują i wyglądają całkiem , całkiem :D
Pokażę Wam jak to wygląda jeszcze w scenerii pozdzieranych tapet :))
Dla stęsknionych dużo fotek pomagierów - Gucia i Karmelita ;)
Drapak poniżej ma teraz 154 cm ... Wcześniej 142
Na koniec nasz ogródek który ma się dobrze , choć jest trochę powygryzany tu i tam ;)))
Prymulki prawie bez liści . Pozostałe dwie są w gorszym stanie . Kto zgadnie czyja to sprawka ? ;)
Faaajny drapak - super. Moja Bezunia ma taki biedniejszy - słupek bez półeczek, ale sobie
OdpowiedzUsuńnie krzywduje bo ma inne atrakcje np. półkę w meblach z której jakiś czas temu zrzuciła
książki.
Twój Gucio z racji imienia jest moim pupilem /kiedyś Ci o tym pisałam/.
Pozdrawiam Ania z Bezą
Dziękuję Aniu za uznanie :-) Jak się coś samemu zrobi to satysfakcja gwarantowana ;)
UsuńA najważniejsze że koty się cieszą jakby nowe drapaki dostały :-))
Pozdrawiamy razem z Guciem
No,na niektórych zdjęciach widać,że Gucio jest baaardzo pracowitym kotkiem a i Karmelek dokładnie ogląda ściany czy wszystko dobrze zdarte!:)
OdpowiedzUsuńTo bardzo pracowite kotki są , zwłaszcza jak już robota zrobiona ;)))
UsuńPomyslowo odrestaurowalas ten drapak! A i kociolkom bardziej miekko w doopki.
OdpowiedzUsuń:*
Dzięki Panterko :-D
UsuńNa kolejnych parę lat spokój ! Chyba :-P
Świetnie to zrobiliście :)! A na zdjęciach (jednym) to się nawet Mikesz załapał :D... :). Ogródek śliczny.
OdpowiedzUsuńDziękujemy Abi :D
UsuńMikesz to głównie na fotelu waletuje , to trudno żeby się załapał .
A tak serio , to próbował wskoczyć na drapaki gdy oglądały je Gucio z Karmelem. Ale zaraz dostawał bęcki więc sobie odpuścił :(
Współczuję tego oka. Niech się szybko goi. A drapaczek fajnie wygląda po renowacji. No i wyższy jest. Koty to lubią:) Ogródek balkonowy tradycyjnie poprawiony przez koty;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ashki , wczoraj byłam u kontroli i już oczko zdrowe :-)
UsuńTeraz tylko pilnować żeby znowu nie nabroić ;)
super wyglądają te jeansowe obicia!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Humora
Dziękuję Humoro , jak się rozpędzę to jeszcze poduchy dżinsowe do kocich koszy zrobię ;))
UsuńPozdrawiam !
Ale świetne te drapaki! Jestem pod wrażeniem! Super Wam to wyszło!!! :)
OdpowiedzUsuńDzięki Anno , sama się nie spodziewałam że tak to nam fajnie wyjdzie :-))
UsuńKolejny świetny wpis ! :)
OdpowiedzUsuńDzięki :D
UsuńAmyszko mam nadzieję, że już lepiej z oczkami, bo to ból niesamowity. A pomocników w domu masz wspaniałych! Pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńLepiej Iwonko . Pomału się rozkręcam bo teraz jeszcze testuję nowe krople przeciwalergiczne ;)
UsuńBez pomocników to pewnikiem nic by nie wyszło ;)))
Pozdrawiamy !