Pamiętacie może kocią szafkę co ją odpicowałam z nocnej szafki po dziadku ?
Stała w kuchni jako taki mały pomocnik kuchenny - Wpis - tutaj.
Ale od początku marzył mi się większy stolik , taki na kółkach jak ten poniżej ...
Polowałam na niego ze dwa lata na naszym pchlim targu , no i udało się tydzień temu ;-)
Oczywiście mogliśmy kupić podobny już dawno, ale za kilkaset złoty , ale co to za frajda by była ? ;-)))
Nasz kosztował 55 zł + nowe gałeczki ok. 25 zł = 80 zeta , nie licząc farby , bo ją mamy i to dużo w zapasie po kredensie ( kredens-skończony.)
Wymiary - 100x37x83
Okazało się że to co powyżej , było wszystko źle poskładane. Na dodatek pozbijane gwoździami , co nie było w ogóle potrzebne. Trzeba było wszystko rozłożyć na części i złożyć jak należy. Poskręcać śrubami , zamaskować ubytki po gwoździach ...
Na koniec dokładnie umyć i pomalować wszystko dwukrotnie tą samą farbą co inne meble w naszej kuchni - Transparentna farba do drewna Bloom. Kolor zimowy szron .
Efekt nam się bardzo podoba :D
Oczywiście bez pomocy ślubnego byłoby ciężko, ale z jego pomocą poszło jak po maśle ...;-)))
Do miłego !
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo fajny mebelek i jaki praktyczny, mozna go odjechac, gdyby stal na drodze. Swietnie wpasowal sie do Waszej kuchni.
OdpowiedzUsuńA co koty na to? :)
Dzięki Panterko , można odjechać gdziekolwiek się chce :-)
UsuńKoty spoko, a Gucio polubił leżenie na blacie ;-)
Ps.:
Przy okazji zajrzyj do poprzedniego wpisu - jest odpowiedź na Twoje pytanie ;-)
Pięknie wyszło, zdolni jesteście! :) Takie unikalne meble, zrobione przez siebie są najfajniejsze :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy Anno :D Takie odpicowane przez siebie najbardziej cieszą ;-)
UsuńFajny :) A na poleczki poloz poddupniki takie plaskie to kotki będą miały piętrowe lozecKo :P
OdpowiedzUsuńDzięki Drevni Kocurku :-)
UsuńOne mają w każdym kątku łóżeczko, to chyba starczy ;-P
Oj nie wystarczy jaka była kotem byłoby mi wciąż za mało :) :p
UsuńŚwietny mebel,mnie tez taki się marzy,ale nie ma u mnie pchlego targu.
OdpowiedzUsuńDzikuję Kociafraniu :-)
UsuńOj szkoda , takie targi, giełdy i bazary powinny być wszędzie !
Cudo!!! <3 Zaraz sobie obczaję tę farbę, ponieważ zaczynam projekt parapety i chyba ta farba trafia w dychę w moje potrzeby ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki Elu !:D
UsuńChcesz tą farbą parapety malować ? Są z drewna ? ;-)
uwielbiam takie praktyczne meble :)
OdpowiedzUsuńMy też :D
UsuńPrzydałaby mi się taka do spiżarni, akurat na konfitury i zaprawy. Co do samej renowacji - nie ma porównania do niepomalowanej wersji. Biały kolor nadał całości szlachetności i charakteru :)
OdpowiedzUsuń