Ktoś kiedyś pytał czy moje koty korzystają z tego domku .
Ano korzystają i to nawet często . Czasem nawet się o niego biją ;-))
Jak już ustalą kto może być na dole , a kto na górze ...
Leżą sobie w duecie ;-)
Albo solo ...;-)
Domek zawsze jest na topie :-))
Ps.:
To już rok minął jak ten domek wybieliłam - Nowy stary domek , a ponad trzy lata jak go upolowałam - Domek ;-)
Ciągle okupowany przez koty trzyma się wyśmienicie. Można powiedzieć że jest niezniszczalny ;-)))
Świetny ten domek z wikliny, przynajmniej trwały, nie używają go jako drapaka ?
OdpowiedzUsuńCzasem któryś ostrzy pazurki, ale to rzadkość. To chyba forma zaznaczania terenu ;-)
OdpowiedzUsuńStrasznie mi się podoba ten domek, na allegro są takie, ale ja poluję na taki u pana sprzedającego wiklinę na targu :D
OdpowiedzUsuńOby się udało ! :-D
UsuńŚwietny jest. Muszę przejechać się na pchli targ. :)
OdpowiedzUsuńNarobiłam apetytu na wiklinę jak widzę ;-)))
UsuńPrzesłodkie kotki!
OdpowiedzUsuń