Trudny temat bo takie upały dają w kość nie tylko kotom , ale i ich opiekunom ;)
Kocham lato ale takich upałów nie zamawiałam . Mnie by wystarczyło 30 , a nie 40 stopni w cieniu !
Teraz w domu mamy 31,1 czyli istny piekarnik :/
Na nic zamykanie i zasłanianie okien. Na nic wentylatory które chodzą 24 na dobę , na nic mokre ręczniki na balkonie i w przedpokoju ...
Jak można w takim razie ulżyć kotom ?
Mamy kilka swoich pomysłów którymi możemy się z Wami podzielić :
Woda stoi gdzie się da , często wymieniam żeby była zimna . Niektórzy wrzucają kostki lodu - myślę że to też niezły pomysł ;)
Odkąd są upały Gucia puszki
trzymam w lodówce . Daję zaraz po wyciągnięciu .
Mięso daję kotom zimne zaraz po rozmrożeniu .
Krewetki
które są u nas przysmakiem daję nie do końca rozmrożone . Koty to
uwielbiają jak my lody ;-)
Na balkonie stoi wanienka z zimną
wodą - do głaskania na mokro - moje koty to uwielbiają .
Jeśli nie dłonią , można kota głaskać mokrą ściereczką .
Jeśli nie dłonią , można kota głaskać mokrą ściereczką .
Przeczytałam gdzieś na FB że koty lubią leżeć na mokrym zimnym ręczniku.
Wypróbowałam u nas i faktycznie - Gucio od razu skorzystał .
Reszta kotów mokry ręcznik omija z daleka . Leżą
pokotem w różnych dziwnych miejscach , głownie kołami do góry .
Moja córcia ogoliła Bucka (długowłosy) - zostawiła mu tylko ogon , łapki i główkę z dłuższym futerkiem ;)
Moja córcia ogoliła Bucka (długowłosy) - zostawiła mu tylko ogon , łapki i główkę z dłuższym futerkiem ;)
U nas ogolony brzuszek ma Gucio i ma lżej od pozostałych ;-)
Nasze koty odżywają wieczorami i nocą. Na balkonie jest wtedy całkiem przyjemnie , a one mają nieograniczony dostęp :-)
Jeśli macie jeszcze jakieś ciekawe pomysły to piszcie w komentarzach. Może wypróbujemy ;)
i leżing ...
Mistrz leżingu Gucio :-)
Na mokrym ręczniczku ...
Mistrz leżingu Karmelek
I Mikeszek też :-)
A na deser ogolony Bucuś :D
Tu zaraz po goleniu obrażony bardzo ;)
Tu już z lekko odrośniętym futerkiem ...
Pozdrawiamy i życzymy chłodku !
Qrna, ja tez bym sie obrazila, jakby mnie tak ogolili!
OdpowiedzUsuńA Karmelek zlewa sie kolorystycznie z podloga, prawie go nie widac. :)))
:-)))
UsuńA jak u Ciebie Panterko , chłodniej ?
Troche chlodniej, ale burza nie przyszla, choc caly dzien sie na nia zapowiadalo.
UsuńU nas chmurzyło się wczoraj wieczorem . Nawet pachniało deszczem i gdzieś w oddali błyskało się mocno . Ale do nas nic nie dotarło :/
UsuńJednak dziś upał zelżał , słońce nie świeci , więc można na chwilę odetchnąć :-)
Czy ja dobrze widzę, że Gucisław się nawet myje w pozycji kołami do góry, leń patentowany jeden? :D
OdpowiedzUsuńBucek - lew = zakochałam się.
Jeszcze co do chłodzenia w tak zwanym "miedzyczasie" wywiesiłam pranie w pokoju, długie do ziemi ręczniki i posciel - w pokoju sie da oddychac bo wilgoc, a koty zagrzebały sie na podłodze między praniem i tez szczesliwe (ja mniej bo bedzie odkłaczania znowu w cholere :)
Tak , Gucio zawsze tak robi :-)))
UsuńMnie też taki ogolony Bucolek bardzo się podoba ;) Te zdjęcia z już odrośniętym futerkiem robiłam dokładnie tydzień temu . Opiekowałam się nim w zeszły weekend jak córcia była na Woodstocku ;)
Z tym praniem to dobry patent. Ja wieszam na balkonie i wtedy na balkonie jest przyjemniej , a dodatkowo jest izolacja od słońca w domu .
Pozazdrościłam właśnie matki Twojej córce :)
UsuńMoja nie chciała zostać z moimi gamoniami,żebym na wooda mogła jechać ;)
Patent dobry.. tylko, że ja juz nie mam nic do prania i to jest problem! :)
Dzięki Mraux :D Moja będzie mogła się wkrótce odwdzięczyć , jak my pojedziemy na wakacje ;))
UsuńJa piorę ręczniki jak już nic nie ma , albo kocyki - narzutki z wersalek :-P Na krótkie pranie - godzinka i odświeżone .
Też nie mogłam znaleźć Kermelita na pierwszy rzut okiem:)
OdpowiedzUsuńJak można było TAK Bucusia ogolić,no jak?:)
U mnie też gorzej niż masakra:(Chociaż teraz na dworze/polu:) znacznie zimniej.Owczarka leży z buzia w szparze drzwi na klatkę.Jak mnie kiedyś przeciągnie na drugą stronę to dopiero będzie:)
Muszę zmienić panele żeby było Rudziaszka lepiej widać :-)))
UsuńAno można Orko , zwłaszcza jak nikt kotka nie pytał o zdanie ;))
Kto w takie upały myśli o konsekwencjach przeciągów . Ważne żeby w ogóle coś ciągło :-P
Biedna owczarka , ta dopiero ma tego futra :(
U nas Balenica też odżywa nocą, wtedy dopiero zaczyna się dla kota raj :)
OdpowiedzUsuńSkorzystam z rady o kostkach lodu i mokrym ręczniku, może przypadną kotu do gustu.
Pozdrawiam
Fajnie że rady na coś się przydadzą ;)
UsuńU nas dziś w nocy to dopiero były kocie harce . Niemal do rana ! Najbardziej dokazywał słodki Mikeszek , a niedobry bardzo był Gucio , bo go napadł :/
Pozdrawiam
Wykorzystałam sposób z mokrym głaskaniem:) Ręcznik moje też ominęły szerokim łukiem. Dzięki za te porady:) Przydały się.
OdpowiedzUsuńNa zdrówko ! :D
OdpowiedzUsuń