niedziela, 16 sierpnia 2015

A po burzy ...

Wczoraj późnym popołudniem wreszcie lunęło i była burza. Dla nas to wielka radość , bo wreszcie można było odetchnąć . Ale okazało się że to nie był taki sobie zwykły deszcz , tylko nawałnica .
Coś strzeliło w trakcie , ale nie wiedziałam co .
Dopiero jak w parku obok nas słychać było piłę elektryczną , to podeszłam do okna żeby zobaczyć co się dzieje. No i zobaczyłam złamane drzewo ! Okazało się że ucierpiały dwa drzewa w naszym parku .
Zdjęcie robione przez moskitierę niestety ... To jedno z nich :(


U nas na szczęście obyło się bez podtopień i innych większych strat .

Wczoraj czekając na deszcz wszystkie koty wyległy na balkon ;)






Mikesz mimo swojej czarności uwielbia grzać futro w słońcu ;))


Dziś już chłodniej , można odetchnąć . Gucio nawet przytulił się do Mikeszka ;))
















Karmelek często gości na balkonie , ale ponad wszystko ceni sobie wysoki drapak :-)



Oby już nie było nawałnic , a kolejne burze były mniej inwazyjne .
Spokojnej i miłej niedzieli !


8 komentarzy:

  1. Wszystko jakies takie ekstremalne, albo saharowe upaly i susza, albo zaraz nawalnice i powodzie. A nie mozna tak wyposrodkowac?

    OdpowiedzUsuń
  2. Zazdroszczę tego powietrza po burzy!

    OdpowiedzUsuń
  3. Słodkie Kotyszki pięknie leżakują:) Deszcz niech będzie ale bez tych okropnych burz.

    OdpowiedzUsuń
  4. Słodziaki puchate :) Oczka mrużą z zadowolenia :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za każde(dobre;) słowo :)

Komentarze anonimowe i komentarze typu ładne fotki zapraszamy do nas - strona www... zostaną usunięte jako spam.
Wystarczy aktywny nick platformy na której jesteś zalogowana/y , lub podpis imienny.