Mamy trzeci dzień ze śniegiem , a dopiero dwa z mrozem ...
Koty mają frajdę , bo są wypuszczane na balkon na krótki rekonesans :-)
Dzisiaj zrobiłam parę zdjęć na pamiątkę ;))
Mikeszek buszujący w śniegu , Gucio ciekawski i Karmel patrzący na wszystko z góry ;)))
Co za głupole , na takie zimnisko idą ...;)
Teraz to trzeba porządnie doopki wygrzać :-D
I tak to zazwyczaj wygląda ;))
U nas jest dokładnie tak samo, tylko że Baletnica wychodzi na ogród, a potem szybciutko do domu, na kaloryfer w łazience :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZima niestraszna Twoim kociastym Amyszko :-) Odważne koteczki.
UsuńUwielbiam widok kocich śladów na śniegu :-)
OdpowiedzUsuńDziś już żaden nie chciał brykać w śniegu ;) Za bardzo wiatr hulał chyba ...
OdpowiedzUsuńI sypie wciąż !
miały radochę kociaki...
OdpowiedzUsuńdzisiaj wkleiłam parę fociaków kotków... i wiesz... mój Kacper bardzooo podobny do Twego Mikesza... jak braciszek
pozdrawiam cieplutko
Hej Joanno, zaraz tam wpadnę do Ciebie :-))
OdpowiedzUsuńCoś mi się zdaje że Kacperek ma bardziej puchate futerko :-D
Pozdrawiam cieplutko :-)
Ślicznie razem leżą :)...
OdpowiedzUsuńBrr,jak widzę te kociaczki w śniegu to ciarki przechodzą,ale i nasze milusie mają tyle radości z bycia na dworze,chociaż chwileczkę,bo mróz duży i długo nie chcą być.
OdpowiedzUsuńZdjęcia fajne,a Karmelek bardzo dumny,co za minka.Mikesz buszujący w śniegu cudny.
Pozdrawiam cieplutko.
Hej Małgosiu , naszych już nie wypuszczamy , bo za długo się zastanawiają czy wyjść ,czy nie ... ;) Szkoda tyle ciepła z domu wypuszczać .
UsuńNie ma to jak na piecu i pod ciepłym kocem ;-)
Pozdrawiam ciepło
Słodziaki :) no zima przyszła na całego, niech koty nacieszą się śniegiem :) dobrze, że potem mogą wygrzać doopska przy kaloryferze ;)
OdpowiedzUsuńBez ciepłego pieca ani rusz ;))
UsuńNa ostatnim zdjeciu wygladaja jak by obaj cos zbroili :-)
OdpowiedzUsuńFajnie ze sobie pobuszuja chłopaki ... Karmel to piecuch nie ma co sie dziwic ze nie wychodzi...
Moje jak wychodzą to moze na 15 sekubd albo wcale ...
No właśnie Alu , moje też ostatnio raczej wcale nie chcą wychodzić ;))
UsuńKarmelek to piecuch bez dwóch zdań ;)
A te dwa to do ostatniej chwili nie wiedzieli czy się tłuc , czy przytulić i pospać ;)))
Kotyszki jak zwykle piękne :) Długo nas nie było, ale wracamy :)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka od Kitusia i nowego lokatora Filipa :)
Witaj Kitusiu po długiej przerwie :D
UsuńSuper że macie nowego lokatora i do tego Filipka ;))