No nie mogę posiedzieć przy kompie , oj nie !
Ciągle mi na kompa włazi i molestuje o tak ! ;))
Mikeszek
Miziaj mnie !
No to miziam ! ;))
Porządnie wymiziany chętnie pomoże Guciowi wydostać się spod kocyka ;)
I przy rozbieraniu choinek ;))
Jak nie było komu ubierać , to przy rozbieraniu miałam wszystkich do pomocy ;)
I pozamiatane :-)
Jedna bombka ucierpiała , ale to z mojej winy .
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nie mogę się napatrzeć na Mikesza. Jak on wspaniale odnalazł się u Was w domu :-)
OdpowiedzUsuńFajny z tymi barankami - trzeba uważać na nos i okulary :-)
:-D
UsuńZazwyczaj okulary szybko ściągam ,ale tu robiłam zdjęcia i rąk mi brakło ;))
widzę, że mój najmłodszy Kacper ma bardzo podobne oczęta jak Twój Mikesz...
OdpowiedzUsuńu mnie choinka stoi... jednym słowem... jedno drzewko więcej do wspinaczki... hihi
słodkie całuski Mikesza...
Aż poleciałam zobaczyć Kacperka ;)) Cudny kociak <3
UsuńNasze choineczki tak się sypały że musiałam je usunąć .
U mnie też już po choince , ale moja była malutka. Zostały jeszcze gałązki jodły w wazonie :)
OdpowiedzUsuńU nas to też były tylko gałązki w wazonach. Ale zawsze to jakiś kawałek choinki prawda ? ;))
UsuńPod wcześniejszym postem o miziankach Mikesza zapytałam czy wszystkie Twoje Kotyszki są takie miziaste jak Mikesz?-niestety koment poszedł w niebyt to piszę powtórkę:)))
OdpowiedzUsuńMoże napisałaś a nie wysłałaś ? Albo jakiś błąd się pojawił . Bo sprawdzałam i nawet w spamie nie ma ;)
UsuńNie , nie wszystkie są takie jak Mikesz. On najbardziej , bo na kolanka się pcha i tak jak na zamieszczonych fotach ;))
Gucio lubi mizianki ale aż tak się nie pcha , a na kolanka nigdy :-)
Karmelek ma rozdwojenie jaźni , bo za dnia to nie lubi mizianek , za to jak sam do łóżka przyjdzie to można miziać i tulić do woli ;))
Jest Ci wdzięczny za Dom:))))
OdpowiedzUsuń:-D
UsuńOjejejej, jak się kochamy :)
OdpowiedzUsuńNo i jakich swietnych masz pomocników :)
Nie wiem co bym bez nich zrobiła ;))
UsuńRozdarty Mikesz z prośbą o mizianie i Gucio pod kocykiem - you made my day! :)
OdpowiedzUsuń:-))
UsuńKochamy Mikeszek, taki mizialski , coś pieknego :-)))
OdpowiedzUsuńNo i zamiast się cieszyć z pomocy :-)))
No cieszę się przecież ;))
UsuńMikeszek dziękuje :-D
Słodziak przytulak z tego Mikeszka :) cudo :* nie da się nie wymiziać :)
OdpowiedzUsuńAsystenci musieli sprawdzić, czy wszystkie bombki dobrze poukładane, czy nic się nie zapodziało - no taka ich praca ;)
On tak potrafi co chwilę do mnie przychodzić ;)))
UsuńMusiałam Wam pokazać :-D
co za milosc!
OdpowiedzUsuńnie lepiej miec te plastikowe bombki przy kotach?
Wieszam jakie mam , no i to nie koty mi zbiły bombkę ;)
UsuńJak się słodko mizia :D... Urwisek też się tak zachowuje :))... Ślicznie wyglądasz :)...
OdpowiedzUsuńTo też musisz nam pokazać ;))
UsuńDzięki :D
Urocze. :) A jak przekonująco Mikesz zachęca Cię do miziania.
OdpowiedzUsuńNasz Bazyl też barankuje, ale przecież nie aż TAK. :)
Słońca! :)
Bazylek też ? To super :-))
UsuńSłońce właśnie pięknie świeci , 10 stopni na plusie :-D
Dziękujemy i nawzajem :-)
Cudny Mikeszek, ciumki dla niego!
OdpowiedzUsuńA Gucio tak fajnie ogonka wystawił spod kocyka :-)
U nas choinka jeszcze przynajmniej z miesiąc postoi, lubię ten klimat, który tworzy w domu.
Dziękuję Aniu :-))
UsuńW zeszłym roku mieliśmy w doniczce i też mogła postać dłużej , tym razem szybko poszło ;)
Słodki przytulasek :)
OdpowiedzUsuńOj tak :-D
OdpowiedzUsuń