To już miesiąc jak nie padało , nie licząc tych paru kropel jakie spadły w sobotę i w niedzielę.
Susza straszna , dramat dla roślin i zwierząt :(
Kocham słonce , ale chcę żeby była jakaś równowaga w przyrodzie.
Przez tą ładną pogodę nie mogę usiedzieć w domu.
Kolanko już nie boli , to mogę nadrabiać zaległości w chodzeniu ;-)
Za to moje malowanie poszło trochę w kąt ...
Im dłużej nie maluję , tym bardziej boję się wziąć za pędzle. Wydaje mi się że wszystko zapomniałam...
Ale wczoraj postanowiłam wreszcie coś namalować.
Najtrudniej mi znaleźć pomysł na obrazek. Jednak nie ma to jak skopiować czyjąś pracę ;-)))
To mnie jakoś najbardziej kręci, takie wyzwanie czy podołam ...
I wybrałam sobie kaczkę krzyżówkę znanej już brytyjskiej artystki Jane Crowther .
Tej samej o której pisałam wcześniej -Akwarele-odc.9 - ptaszki.
Akwarele od10-polna-myszka.
Najpierw machnęłam pierwszą , taką prostszą wersję ...
Potem wzięłam się za tą trudniejszą ...
Edit.:
Kaczka już wisi na scianie ;-)
Oczywiście już bym chciała namalować lepszą wersję , bo widzę co mogłam zrobić lepiej.
Ale ogólnie chyba nie jest źle ... ;-)
Oryginały można zobaczyć → TUTAJ
Obrazki o wymiarach 18x24 cm
Jeśli ktoś jest ciekawy to papier - Blok GAMMA Watercolour 10 arkuszy
Farby - Akwarele artystyczne White Nights Białe Noce 36 kolorów.
Ps.:
Tradycyjnie przy temacie obrazkowym :
Kłosiński - Nie bój się kopiować.
Miesiąc bez deszczu... zgroza. Życzę, by popadało.
OdpowiedzUsuńMalunki nie są złe, są bardzo piękne, bardzo przyjemne dla oka, a kolorystyka... nieziemska. <3
Pozdrowionka bardzo serdeczne. :)
Dziękuję Agnieszko ! :* Starałam się oddać kolory oryginału ;-)
UsuńNa szczeście dziś w nocy padało , jest deczko lepiej , choć duchaota jak była tak jest ...
I u mnie dawno nie padało. Pokropiło dziś, ale musiałoby lać tydzień, żeby odżyła zieleń, rośliny osiedlowe i działkowe. Żal ptaków i tak już ich niewiele na osiedlach.szkoda,ze media nie zachęcają do wystawiania wody w pojemnikach w przydomowych osiedlowych ogródkach. Na terenie ogólnodostępnym sprzątający i nie tylko likwidują pojemniki,ot ludzka bezmyślność i głupota.
OdpowiedzUsuńKociafraniu u nas właśnie popadało i niby jeszcze ma padać. Trawka trochę odżyła za domem ...;-)
UsuńTeż jestem zła na media że taka cisza co do pojenia zwierząt :/
Ja pisze o kaczkach, Ty je malujesz. A moze sprobowalabys namalowac jedna na podstawie moich zdjec? Takie troche inne wyzwanie. :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś Panterko , na razie wolę się bawić w kopiowanie ;-)
UsuńKaczuszki są urocze. Ja machac pędzlem nie potrafię, więc podziwiam ☺.
OdpowiedzUsuńDzięki meniu :D
UsuńKaczuchy - rewelacja! jestem pewna, że jakbyś się zawzięła, to z żywego modela też byś pięknie kaczy portret odmalowała :).
OdpowiedzUsuńA w nocy ździebko popadało... tyle że po takiej suszy to i tak ogród trzeba podlać.
Dziękuję Małgosiu :-D
UsuńPewnie coś tam by się udało , ale nie mam jeszcze odwagi na malowanie prawdziwych modeli ;-)))
Bez deszczu to kiepsko :(
OdpowiedzUsuńUwielbiam lato, ciepłe dni, słoneczko, ale deszcze jest mega potrzebny!
Uwielbiam Twoje malunki! Masz ogromny talent! :)
Dziekuję Olko ! :D :*
UsuńTeż kochm lato i ciepełko ale deszcz jest potrzebny.
Dziś trochę kropi i się ochłodziło...
U nas też susza, staw mi opróżnili z wody by ratować większe zbiorniki.
OdpowiedzUsuńŚwietnie oddałaś naturę kaczek. Fajne prace.
Dziękuję Luno :-) Mam niedostyt i chyba machnę jeszcze jedną kaczuchę ;-)))
UsuńDeszcz to powinien z tydzień padać , coby nadrobić zaległości ...
Śliczne te kaczuchy, swoją drogą to strasznie śmieszne ptaszki, uwielbiam je obserwować 😊
OdpowiedzUsuńDzięki Elu, zabawne są strasznie i też lubię obserwować jak tylko mam okazję ;-)
Usuń