Gucio zarzuca wędkę , znaczy się łapkę i czeka ;)
Czasem mu się uda coś złowić ...
Najbardziej cieszy się jak upoluje czarny lub rudy ogonek ;)))
Takie to hobby ma nasz Guciaczek !
A jak się zmęczy , to zawsze można poleżeć na hamaczku z firanki :-))
Ps.
Już kilka dni mamy piękną słoneczną i ciepłą jesień . Coś pięknego !
Tylko jakoś na balkon kotki się nie garną . Chyba przez to, że budynek obok jest ocieplany i za dużo się tam dzieje na zewnątrz :/
Ale i tak się cieszymy z tej pogody :-)
leżanka z firanek najlepsza:D moje też czasami leżą na firankach. ale je gonimy.
OdpowiedzUsuńTa firanka jest niezniszczalna ;) Nic jej nie jest , a już tyle kocich katuszy zniosła ze szok ;)))
UsuńAch te biedne firanki... Miguśka całkiem mi jedną zdewastowała, nie wisi jeszcze w paskach na szczęście, ale stanowi doskonały obiekt do rzucania się na nią z poziomu podłogi.
OdpowiedzUsuńTo najlepsza zabawa- huśtanie się na firankach ;)) Za młodu nasz Filipek tak robił ;)
UsuńNawet jak ważył 7 kilo to wbiegał z rozpędu na firanki i tylko słychać było jak pałąk trzeszczy w trakcie wyginania - jak łamane drzewo ! Dwa razy wymienialiśmy pałąk a firanka przetrwała . Ale ja zawsze kupuję te najgrubsze sploty o dużych oczkach .
Pogoda jest cudna i moje biegają na dworze...
OdpowiedzUsuńGucio zawsze coś wymyśli dla rozrywki :-)))
Biedna firanka...
Oby była taka pogoda jak najdłużej :-D
UsuńNo tak, firanki. Ulubione do leżenia, wbijania pazurków i psucia. :-)
OdpowiedzUsuń:-)))
UsuńZdjęcie z firanką - super :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńHamak z firanek super - w Guciu drzemie dusza romantyka ;) I fajne "zdobycze" udaje mu się złowić ;)
OdpowiedzUsuńBo to romantyczny chłopak jest ;))
UsuńPogoda super, tak samo jak Gutek prasujący firankę :-)
OdpowiedzUsuńAch ten łobuz, ale nie da się go nie kochać :-)
To prawda , choć czasem rączka świerzbi ! ;))
UsuńJak zobaczyłam zwisającą łapkę Gucia, od razu pomyślałam, że zaraz pojawi się Mikeszek i że polowanie na jego ogon to Gucia hobby :) ;)
OdpowiedzUsuńTak jesień jest piękna.. mogłaby trwać do wiosny!
Do wiosny - to jest ekstra pomysł :-D
Usuńhaha fajny hamaczek :)
OdpowiedzUsuńAleż ten Gucio jest pomysłowy! Taki hamaczek to super sprawa :)))
OdpowiedzUsuńPodpatrzył Filipka chyba , bo on też tak często robił ... ;)
UsuńGucio ma takie samo hobby co mój Agres,niby nic,leży sobie na krześle w kuchni i czeka ze stoickim spokojem na swoją ofiarę,kiedyś udało mi się to sfilmować,wygląda zabawnie.
OdpowiedzUsuńJa niestety pościągałam swoje firanki jak dołączyła Kici gromadka,bo do dziś pewnie by wisiały same strzępy,Cześka lubiła się na nich huśtać :D
Szkoda , taką fajną zabawkę zabrałaś ...:( ;)
UsuńPogoda piękna, a Gucio ma fantazję :D
OdpowiedzUsuń