Trochę zimy , trochę lata ...;-)
Jak na razie ciągle więcej zimy jak lata, bo nawet śnieg padał dwa dni temu.
Do tego przeraźliwe wietrzysko, aż żal psa wygonić na dwór:/
Dlatego nadal domowe ciepełko cenimy najbardziej .
Od kilku dni na balkonie jest trawa i żeby jej poskubać trzeba wyjść ...
Najbardziej do trawy garnie się Karmel , a Mikesz do dzbanka z wodą , który też tam stoi.
Może być nie wiem jak zimno, a te dwa koty stoją pod balkonem od rana i zawodzą . Czasem wychodzą same , czasem idą z Pańciem na papieroska ;-)
Jak już się napasą i napiją, to w podskokach wracają do domu :-)
Mikesz czasem poleży na ławeczce, ale to przy zamkniętych drzwiach, bo szkoda ciepło wypuszczać.
Gucio nadal niezbyt zainteresowany wychodzeniem.
Dla niego tylko pełna micha jest atrakcyjna ;-)))
Śnieg był ...
Ale dziś jest piękne słońce !
Karmelek w żywiole :D
Na szczęście kwiatki nie ucierpiały :-)
A my mogliśmy naładować słoneczne bateryjki :D
Oby jak najwięcej takich dni !
Ps.:
Kochani czy słyszeliście o kardiomiopatii przerostowej (HCM) u kotów ?
Napisała do mnie osoba która straciła przez tę chorobę kota. Założyła grupę wsparcia na FB dla osób które opiekują się zwierzaki z chorobą serca, głównie HCM.
To mało znana choroba , często zbyt późno zdiagnozowana. Warto zajrzeć na stronę Kardiovet.pl , aby dowiedzieć się jakie objawy powinny nas zaniepokoić i co dalej z tym robić.
Zapraszam też do dołączenia do grupy wsparcia → HCM Grupa Wsparcia - która dzieli się doświadczeniami i się wspiera !
Chcemy aby jak najwięcej osób dowiedziało się że istnieje ta choroba i że można z nią walczyć gdy jest w porę zdiagnozowana !
Ta pogoda to się daje we znaki, moje się tulą do ciepłych miejsc, kaloryfer, dekoder... z chorobami serca puki co u kotów nie maiłam do czynienia.
OdpowiedzUsuńKoty wiedzą co dobre, a ciepełko to podstawa ;-)
UsuńCieszę się że nie miałaś do czynienia i oby tak dalej.
Oj Gucio wie najlepiej co dobre.
OdpowiedzUsuńja tez nie lubię zimna...
Moje koty umierały na inne choroby,
a tak w ogóle, to albo medycyna kocia tak bardzo idzie do przodu
albo koty chorują na to samo co ludzie...
Tak Krysiu mamy podobne choroby co koty. Niestety wielu wetów nie bada dokładnie i często HCM rozpoznane jest zbyt późno, albo wcale :(
UsuńJak zwykle zachwycam się balkonem i kwiatami!!! U nas na HCM Dyziek jest badany, bo Maine Coony mają tendencję do tej choroby :(
OdpowiedzUsuńDzięki Elu :-) Nas ciągle cieszy nasz balkonik,dlatego na blogu też nie może go zabraknąć ;-)
UsuńWłaśnie czytałam że wiele rasowych kotów jest na liście ...(
Wspaniały wpis. Świetnie, ze wspomniałaś o tej grupie. Mam MCO które często chorują na HCM. Już wpadam!
OdpowiedzUsuńMiło mi że wpadasz do nas i na grupę ;-)
UsuńPiękne zdjęcia! Mam już dość tej zimy i oby pogoda poprawiła się na dłużej... :)
OdpowiedzUsuńNa pewno poczytam o HCM.
Pozdrawiam!
U nas wczoraj grad padał co rusz. To już przegięcie ;-)
UsuńPozdrawiam !
Dzięki za linka do grupy o HCM, mój rudzielec ma zdiagnozowaną kardiomiopatię od roku i walczę o to, aby jak najdłużej był ze mną. Fajnie, że można powymieniać informacje nt. leczenia i karmienia :) A twoje koty jak zwykle sama słodycz, pozdrawiam z bardzo zimnej i wietrznej Gdyni.
OdpowiedzUsuńCieszę się że link się przydał :-)
UsuńKciuki za zdrowie pupila !
Pozdrawiam ciepło
ej nie jest jeszcze tak żle, nie było 30 cm śniegu na wielkanoc więc to już uważam za sukces!
OdpowiedzUsuńTeż prawda :-)))
OdpowiedzUsuń