tag:blogger.com,1999:blog-2220676380617219599.post7052062811036356329..comments2024-03-29T15:09:07.024+01:00Comments on Kotyszki : Filipek [*] :(((amyszkahttp://www.blogger.com/profile/04923944565911084172noreply@blogger.comBlogger40125tag:blogger.com,1999:blog-2220676380617219599.post-39719911325757204992013-04-29T11:34:40.700+02:002013-04-29T11:34:40.700+02:00:(( Właśnie dziś w nocy o nim myślałam i bardzo,al...:(( Właśnie dziś w nocy o nim myślałam i bardzo,ale to bardzo tęskniłam ...:(((<br />Bardzo mi go brakuje ...:(amyszkahttps://www.blogger.com/profile/04923944565911084172noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2220676380617219599.post-74041555807446506942013-04-29T11:31:57.676+02:002013-04-29T11:31:57.676+02:00Dziękuję Anitko ,wiem że też kochałaś mojego F. .....Dziękuję Anitko ,wiem że też kochałaś mojego F. ...:(amyszkahttps://www.blogger.com/profile/04923944565911084172noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2220676380617219599.post-76781886787680156352013-04-28T21:28:58.521+02:002013-04-28T21:28:58.521+02:00Biedny Filipek [*] :( Biedny Filipek [*] :( Książki stylem życiahttps://www.blogger.com/profile/10471523234565769875noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2220676380617219599.post-38104286111616656362012-08-28T12:14:40.104+02:002012-08-28T12:14:40.104+02:00Dopiero dziś mam dostęp do internetu, ale wiedział...Dopiero dziś mam dostęp do internetu, ale wiedziałam wcześniej, że Filipek odszedł. Bardzo mi smutno, i teraz, kiedy czytam o tym na blogu, płaczę. Nie ma Filipka :(((((...<br />Bardzo, bardzo współczuję straty...<br />To był cudowny kot.Anitahttps://www.blogger.com/profile/17083689191414964001noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2220676380617219599.post-23355205492192109422012-08-27T14:33:59.127+02:002012-08-27T14:33:59.127+02:00Bardzo Ci współczuję ...:(( Mam nadzieję że masz j...Bardzo Ci współczuję ...:(( Mam nadzieję że masz jednak kolejnego kota ...amyszkahttps://www.blogger.com/profile/04923944565911084172noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2220676380617219599.post-29280250598653140372012-08-27T14:32:48.831+02:002012-08-27T14:32:48.831+02:00To prawda ,ból jest zawsze ,tylko chyba człowiek s...To prawda ,ból jest zawsze ,tylko chyba człowiek się z nim oswaja ...:((amyszkahttps://www.blogger.com/profile/04923944565911084172noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2220676380617219599.post-20743958941585965382012-08-27T14:31:16.783+02:002012-08-27T14:31:16.783+02:00Dopiero mogę odpisać ...
Bardzo Ci współczuję stra...Dopiero mogę odpisać ...<br />Bardzo Ci współczuję straty ..:((amyszkahttps://www.blogger.com/profile/04923944565911084172noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2220676380617219599.post-50157576800354818952012-08-27T14:29:45.374+02:002012-08-27T14:29:45.374+02:00Dziękuję Justynko ...:(Dziękuję Justynko ...:(amyszkahttps://www.blogger.com/profile/04923944565911084172noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2220676380617219599.post-78183418014105805282012-08-27T13:59:46.789+02:002012-08-27T13:59:46.789+02:00Amyszko ...
dopiero dziś przeczytałam :( Tak bard...Amyszko ...<br /><br />dopiero dziś przeczytałam :( Tak bardzo mi przykro :( Tak bardzo :(Justyna.https://www.blogger.com/profile/03275582194070694511noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2220676380617219599.post-2813282518809275472012-08-26T10:14:58.458+02:002012-08-26T10:14:58.458+02:00Dziękujemy za ciepłe myśli i współczucie ...Dziękujemy za ciepłe myśli i współczucie ...amyszkahttps://www.blogger.com/profile/04923944565911084172noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2220676380617219599.post-30459787539511896942012-08-26T09:05:33.736+02:002012-08-26T09:05:33.736+02:00Amyszko dopiero teraz przeczytałam. Tak mi smutno,...Amyszko dopiero teraz przeczytałam. Tak mi smutno, że się poryczałam i łzy kapią mi do kubka z poranną kawą.<br />Żegnaj Filipku, nasz ukochany seniorku :(((jagus161http://psiakoty.blox.pl/htmlnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2220676380617219599.post-34810010943025891752012-08-24T22:27:53.518+02:002012-08-24T22:27:53.518+02:00oj tak mi strasznie smutno.. trzymaj sie Amyszko :...oj tak mi strasznie smutno.. trzymaj sie Amyszko :-((Crocy52https://www.blogger.com/profile/03014514526128192476noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2220676380617219599.post-31047426766721013012012-08-24T18:35:18.193+02:002012-08-24T18:35:18.193+02:00Chyba wszystko w powyższych komentarzach zostało p...Chyba wszystko w powyższych komentarzach zostało powiedziane...dodać od siebie i ferajny mogę, że strasznie nam przykro, niemal z dnia na dzień go rozłożyło, okrutne :(<br />Trzymaj się ciepło Amyszko..:((Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/14564682143691904292noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2220676380617219599.post-21172337404457200562012-08-24T18:29:19.106+02:002012-08-24T18:29:19.106+02:00No właśnie łamią. I to jak. Ale z drugiej strony w...No właśnie łamią. I to jak. Ale z drugiej strony wnoszą do naszego życia tyle radości, że szkoda im na to nie pozwolić. Zielona wśród ludzihttps://www.blogger.com/profile/02130883161628768760noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2220676380617219599.post-67975268515953341192012-08-24T14:38:04.396+02:002012-08-24T14:38:04.396+02:00Dziękujemy że jesteście tu z nami ...Dziękujemy że jesteście tu z nami ...amyszkahttps://www.blogger.com/profile/04923944565911084172noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2220676380617219599.post-57058120417230566542012-08-24T14:21:22.569+02:002012-08-24T14:21:22.569+02:00Nie gniewajcie się że nie odpiszę każdemu z osobna...Nie gniewajcie się że nie odpiszę każdemu z osobna :(<br />Wszystkie komentarze przeczytałam i jestem Wam bardzo wdzięczna za współczucie ,wpisy i zrozumienie ...<br />Wielu z Was już straciło takiego przyjaciela i przeżywało podobne emocje ,innych dopiero to czeka - nieważne czy z powodu choroby ,czy ze starości - jak odchodzi taki przyjaciel , to serce pęka i tyle .<br />My kociarze nie musimy wstydzić się łez ...<br /><br />A taki cytat mi gdzieś wpadł w oczy i całkowicie się z nim zgadzam :<br />"Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść głęboko w serce. Potem je łamią."amyszkahttps://www.blogger.com/profile/04923944565911084172noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2220676380617219599.post-16399458954376012512012-08-24T10:54:43.850+02:002012-08-24T10:54:43.850+02:00Zawsze jak czytam takie historie to dopadają mnie ...Zawsze jak czytam takie historie to dopadają mnie wspomnienia tych chwil kiedy odchodziły moje zwierzaki i nie moge powstrzymać łez...<br />Trzymaj się Amyszko!Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/13731253546377169635noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2220676380617219599.post-47010813822684081792012-08-24T09:52:28.850+02:002012-08-24T09:52:28.850+02:00Ewuniu, od wczoraj nie mogę się z tym pogodzić... ...Ewuniu, od wczoraj nie mogę się z tym pogodzić... Po prostu nie mogę :-( . Zupełnie jakby odszedł mój kot...<br /><br />Joasia<br /><br />Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2220676380617219599.post-6617865697989786502012-08-24T08:36:10.567+02:002012-08-24T08:36:10.567+02:00Amyszko, łączę się z Tobą w bólu, wiedząc dokładni...Amyszko, łączę się z Tobą w bólu, wiedząc dokładnie jak to jest po równie smutnej historii z moim Baldrickiem. <br /><br />Uśpienie zwierzaka jest trudną decyzją, nie dla wszystkich zapalonych kociarzy zrozumiałą. Nie wiem, czy podjęliście ją sami czy na sugestię weterynarza. Bez względu na to, uważam że była jedynie słuszną w tej sytuacji. My przekładaliśmy to z tygodnia na tydzień, próbując "dać jeszcze kilka dni szansy" na poprawę. Codzienne kroplówki, zastrzyki, coraz to nowe pomysły, by jeszcze wspomóc organizm. Niestety wyniki badań były coraz gorsze, a nerki były praktycznie już całe zniszczone. Miotałem się po domu, zrywając się, by wreszcie to zakończyć, a za chwilę siadałem bezsilnie łkając, że nie mogę tego zrobić, może będzie jakaś poprawa, może coś jeszcze można zrobić. <br /><br />Było mi żal Lui, bo tak naprawdę to był kot jej czy bardziej jej matki, którego przygarnąłem, gdy tamta wyjechała za granicę pozostawiając zwierzaki i córkę zupełnie bez opieki. Poprzedni rok był dla mnie z wielu powodów bardzo zły, spiętrzyło się kłopotów poważnych zbyt wiele. Choroba i śmierć Baldricka dobiła mnie w tym całym smutnym czasie. Tym bardziej, że zaledwie trzy miesiące wcześniej musiałem podjąć dokładnie taką samą decyzję z suczką Shaną, którą również przygarnąłem. Spędziła u mnie zaledwie jedną noc, okropnie piszcząc z bólu - o poranku nie wstała już na nogi, z sutek ciekła ropa. Okazało się, że ma raka...<br /><br />W przypadku tych dwóch biednych zwierzątek podjąłem decyzję o uśpieniu, dla skrócenia ich cierpienia. Jest wielu opiekunów, którzy do samego końca nie decydują się na uśpienie, bo będzie im smutno, żal, bo nie chcą "zabijać". Jest też wielu weterynarzy, którzy w takich skrajnych przypadkach sztucznie podtrzymują iluzję cudownego uzdrowienia, kosząc zrozpaczonych opiekunów zwierząt na ogromną kasę. Pieniądze są oczywiście najmniej ważne, gdyby była szansa na uratowanie życia. Najważniejsze w tym wszystkim jest to, by nie skazywać swego śmiertelnie chorego pupila na niepotrzebne cierpienie i ból. Zwierzę nie zawsze da sygnał, że cierpi, może zamknąć się w sobie, nie wydając ani jednego dźwięku, przeżywając ból w środku.<br /><br />Nie piszę tu tego wszystkiego, by pożalić się swoją historią, ani wzmóc stratę drogiej Amyszki. Piszę to, by zaglądający tu kociarze uświadomili sobie jak ważne poza zapewnianiem zwierzętom podstawowych potrzeb i mizianek jest stała kontrola zdrowia zwierząt. Obowiązkowe szczepienia, wizyty kontrolne u weterynarza, ale też mądre żywienie. Wybierzcie się przynajmniej raz w roku do weterynarza, by skontrolować stan zdrowia, porobić przynajmniej podstawowe testy, morfologię, usg. Wiele chorób da się wyleczyć, niektóre tylko zaleczyć, ale im szybciej wykryte dają szansę, by nawet śmiertelnie chory zwierzak, przeżył jeszcze jeśli nie kilka lat to przynajmniej miesięcy przy odpowiedniej kuracji i diecie bez bólu, cierpienia. Sami nie zawsze jesteśmy w stanie ocenić czy naszemu pupilowi coś dolega. Przeważnie zauważamy to zbyt późno, gdy kot staje się osowiały, traci apetyt, ubywa mu wagi, jest mniej energiczny czy wymiotuje zbyt często. <br /><br />Koszt wizyty u weterynarza, testy, szczepienia to jest niemały wydatek. Ale można to jakoś sobie rozłożyć w czasie. W każdym razie i tak te koszty są niczym w porównaniu z leczeniem choroby w zaawansowanym stadium. Leczenie śmiertelnie chorego zwierzęcia jest potwornie drogie - ja przez kilka tygodni prób ratowania Baldricka straciłem małą fortunę. Koszt regularnych badań jest również niczym w porównaniu z bólem na jaki skazujemy swego zwierzaka, gdy jest już zbyt późno. Nasz żal, tęsknota też...<br /><br />Dlatego w imieniu nieodżałowanych Filipka, Baldricka, Shany i innych zwierząt, które przekroczyły Tęczowy Most, proszę dbajcie o swych czworonożnych przyjaciół.<br /><br />Tawerna Koci Pazur Baldrickahttps://www.blogger.com/profile/11270569419842102696noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2220676380617219599.post-52438134145882130682012-08-24T08:10:12.699+02:002012-08-24T08:10:12.699+02:00Kochany Filipku,odpoczywaj (*)Kochany Filipku,odpoczywaj (*)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2220676380617219599.post-84658632046725232962012-08-23T22:34:37.988+02:002012-08-23T22:34:37.988+02:00Tak mi przykro Amyszko... on taki papuśniak dla mn...Tak mi przykro Amyszko... on taki papuśniak dla mnie był, kochany... Dobrze, że Wasze drogi się kiedyś przecięły i spędziliście kawał czasu razem, a Filipek na pewno był u Ciebie szczęśliwy. Trzymaj się dzielnie...<br /><br />Rety, nie potrafię wyobrazić sobie co czujesz, ja nigdy nie poznałam Filipka osobiście, a mam łzy w oczach :(rudominoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2220676380617219599.post-37440545213981655342012-08-23T22:01:38.275+02:002012-08-23T22:01:38.275+02:00odszedł za Tęczowy Most.....na pewno spotkał tam m...odszedł za Tęczowy Most.....na pewno spotkał tam moją dziewczynkę Sarę, która odeszła w marcu. Miała tylko, a może aż 13 lat. Teraz pewnie biegają sobie szczęśliwe po zielonej łące :-(Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2220676380617219599.post-50607619703633212342012-08-23T21:51:58.778+02:002012-08-23T21:51:58.778+02:00Ja też nie wiem co powiedzieć :(... To tak bardzo ...Ja też nie wiem co powiedzieć :(... To tak bardzo boli :(... Współczuję. Przytulam... Rozumiem - wciąż mam taką wyrwę po Szimi... Abigailhttps://www.blogger.com/profile/08492484068257016922noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2220676380617219599.post-66669879983082200752012-08-23T21:49:18.210+02:002012-08-23T21:49:18.210+02:00['] :(((((((((['] :(((((((((ashkihttps://www.blogger.com/profile/18349855206524752222noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2220676380617219599.post-57456392521578840722012-08-23T21:12:27.882+02:002012-08-23T21:12:27.882+02:00:(((((((:(((((((Orkahttps://www.blogger.com/profile/00244182315157871371noreply@blogger.com