poniedziałek, 29 września 2014

Szafka z rattanu ;)

Mieliśmy przez parę dni szafkę z rattanu. Tak krótko , bo to była szafla dla córci i już do niej powędrowała.
Ale przez parę dni koty miały ubaw ;))
Chyba myślały że to dla nich , bo szybko ją zawłaszczyły. Najbardziej upodobał sobie szafkę Karmelek. Najwyższa półka była jego ! ;)
Uwielbiał tam wskakiwać przy każdej nadarzającej  się okazji...
Czasem wskoczył też Gucio , ale to chyba z zazdrości , a nie zamiłowania do szafki .

Szafki już nie ma , a nam zostały tylko wspomnienia ;)




















Trzy kosze i tylko jeden chętny ? !








 Zaczepki szukasz ? ;)








Nie dam się sprowokować :-)




Wyłącz te latarki mały !


Jaki mały ? !


  Trójkąt Bermudzki...


Hierarchia czy sprawdzanie czujności ? ;)








Zawsze ktoś na kogoś poluje ;)








 Tu mnie nie złapiesz !


O !


 Gucio też musi mieć swoje 5 minut ;))




 Było fajowo ...;)




Rudaskowi żal , ale ...
Jak szafka zniknęła , to nasz pokój zrobił się baaaaardzo duży ! ;)))



sobota, 27 września 2014

Telefonik ;))

Od kilku dni mam nowy telefon. Niby nic się nie zmieniło , telefon jak telefon. Ale mnie cieszy bardzo , bo bałam się dotykowych , a okazało się że nie było czego ;)) Robi fajne foty i do tego miauczy jak ktoś zadzwoni ;)))
Z tym miauczeniem to była heca !
Znalazłam w telefonie dzwonek który miauczy - miau , maiu , miau - jak prawdziwy kot !
Oczywiście ustawiłam właśnie ten dzwonek ;)
I zapomniałam o tym ...
I na drugi dzień idę do miasta , biorę torebkę z telefonem i jeszcze śmieci - wyniosę sobie po drodze ;)
Podchodzę do śmietnika a tu kot miauczy , i to coraz bardziej przeraźliwie !
Ja kluczami próbuję otworzyć drzwi od śmietnika i zagaduję do tego kota , co to siedzi w tym śmietniku i widocznie wyjść nie może ... Otwieram drzwi i w tym momencie przypomniało mi się że to mój telefon miauczy ! ;)))))
Odbieram telefon , a to mój A. mówi - co , kotek miauczy ? A ja mu o tym kotku w śmietniku  ;) Ale się brechtał , mówię Wam ;)) I ja potem całą drogę się hihrałam sama z siebie :D
No i taka to historia była z tym telefonikiem :-D :-D :-D

A że idzie zima , to postanowiłam uszyć na ten mój rozmiauczony telefon , koci kubraczek ;)
Ten drugi to tak z rozpędu :D




A to jedna z pierwszych fotek jaką zrobiłam tym telefonem ...;)
Nasz kochany Mikeszek <3


Chyba idzie zima , bo co rano Mikeszek wślizguje się do mnie pod kołdrę i tak śpi ze mną ;))
Grzeje jak piecyk !

Miłego weekendu kochani :-)
Miu !


poniedziałek, 22 września 2014

Sesja amyszko-kotyszkowa ;)

Pozazdrościłam ostatnio Przemkowi  z Tawerny Kociego Pazura Baldricka że ma tyle fajnych zdjęć ze swoimi kotami ;)
Moje koty mają tysiące zdjęć , za to takich ze mną prawie wcale . Postanowiłam to zmienić i potrenować z samowyzwalaczem . Kilka zdjęć udało się zrobić , ale koty tego nie lubią , spinają się , uciekają , wiadomo ... 10 sekund na pozę to za dużo , lub za mało - nigdy akurat !
Widząc moje męki Pańcio postanowił zrobić mi kilka fotek ;))
 Tak pięknie było jeszcze w sobotę ...





To chyba pierwsze takie gdzie jestem z wszystkimi kotami !
Resztę fot zrobiłam sama ...;)


























 I moje wcześniejsze próby ;))




Karmel się nie dał , zwiał i już !  Ale nie tracę nadziei , muszę tylko trafić na jego dobry dzień ;)))

Do zobaczenia !